Janusz Korwin-Mikke uważa, że gen. Jaruzelski powinien spocząć na Powązkach, ponieważ był wybitnym człowiekiem.
Janusz Korwin-Mikke niedawno mówił, że nie ma dowodu na to, że Adolf Hitler wiedział o holokauście; teraz mówi, że nie ma żadnego dowodu na to, że gen. Jaruzelski służył Rosji. W ocenie lidera KNP, takie dowody są w przypadku Donalda Tuska oraz Jarosława Kaczyńskiego, którzy w jego ocenie są „sługusami Brukseli”.
Korwin-Mikke nie zgadza się na nazywanie Jaruzelskiego zbrodniarzem, przypomina, że w podczas Zamachu Majowego zginęło znacznie więcej osób niż podczas Stanu Wojennego. Przypomina ponadto, że nikt nie zginął w pierwszym dniu Stanu Wojennego, i mimo tego Jaruzelski bardzo szybko opanował kraj.
Pytany czy Jaruzelski powinien spocząć na Powązkach, powiedział, że „to normalne, że ludzie wybitni leżą na Powązkach bez względu na to czy ich lubimy czy nie”.
Korwin-Mikke podtrzymał swoje zdanie o niezaplanowanych zabójstwach Grzegorza Przemyka oraz księdza Popiełuszki. Do tego kanonu dorzucił jeszcze tragedię w kopalni „Wujek”.
Lider KNP zaszokował kolejnymi wnioskami; stwierdził, że komunizm w Polsce się skończył w 1956 roku, i później nie było już w Polsce tortur poza przypadkiem księdza Popiełuszki. Ponadto w jego ocenie większość działaczy PZPR, to nie byli komuniści: „Ostatnim komunistą polskim był pan Kazimierz Mijal, który założył Polską Partię Komunistyczną…on odszedł z PZPR, słusznie uważając, że nie jest to partia komunistyczna.Jacy tam byli komuniści(w PZPR)?- zapytał Korwin-Mikke- Czy pan sobie wyobraża, że pan Gierek chciałby mieć po równo ze swoją sprzątaczką? Gdzie tam byli komuniści?”- powiedział w Superstacji.
4 komentarz