Zbieranie butelek i edukacja

Ostatnio bieda mnie przycisnęła i pomyślałem, że idąc za przykładem menelstwa, będę zbierał butelki. Jadąc na rowerze zobaczyłem, że w krzakach leżą 3 butelki po piwie Perła. Były nawet czyste, więc spakowałem je do plecaka, który zawsze mam ze sobą i pojechałem do domu. W domu umyłem butelki i poszedłęm do supermarketu na zakupy i oddać butelki.

Już planowałem jak wydam te całe 1 zł 20 gr, które dostanę za 3 butelki. Wchodzę do sklepu i widzę, ze jest piwo Perła. „Dobra nasza” myślę sobie. Jestem pewien, że 1 zł 20 gr jest już moje. Podchodzę do kasy, wyciągam butelki, a miła pani ekspedientka mówi: „Co mi pan tu przynosi. Te butelki są bezzwrotne.” Poraziła mnie ta wiadomość. Wszystie plany dotyczące wydania 1 zł 20 gr wzięły w łeb 🙁 Ale po tym ciosie naszła mnie taka oto refleksja. Chodziłem do przedszkola, do szkoły podstawowej, do szkoły średniej, na studia (nawet 2 kierunki robięm, ale skończyłem tylko jeden), potem studia podyplomowe, potem doktorat. I co? Uczono mnie tam różnych rzeczy, które mi w życiu do niczego nie były potrzebna jak np. teoria względności Einsteina, albo cykl życiowy stułbiopławów. Ale na żadnym szczeblu edukacji nie dowiedziałem się rzeczy tak ważnej do przetrwania na bezrobociu jak to, które butelki są z kaucją , a które nie :-(.

Źródło http://innywariant.weebly.com/1/post/2013/08/zbieranie-butelek-i-edukacja.html