Wypadek pociągu za stacją Warszawa Wesoła

Kolej coraz mniej bezpieczna. Dzisiaj rano doszło do „kraksy” kolejowej tuż za stacją kolejową Warszawa Wesoła. Źródło Prawy.pl, który był na miejscu zdarzenia.

Jak to możliwe, że pociąg Szybkiej Kolei Miejskiej najechał na tył składu pociągu należącego do Kolei Mazowieckich? Dlaczego KM-ka była w momencie zderzenia unieruchomiona i blokowała tor? Na to pytanie nie chcieli nam dzisiaj odpowiedzieć pracownicy Komisji Kolejowej, która już bada przyczyny wypadku kolejowego. Na raport musimy poczekać.
Wiadomo jednak, że na szczęście pociągi były niezatłoczone. – W wyniku zderzenia lekko ranne zostały trzy osoby: mechanik pociągu SKM, kierownik pociągu KM i kierowniczka pociągu SKM, którzy zostali zabrani przez Pogotowie Ratunkowe do szpitala – poinformował Paweł Boczek, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Zła passa zderzających się ze sobą pociągów trwa. Polacy żywo mają jeszcze w pamięci katastrofy z 2013 r. w Szczekocinach i Ostrowie Wielkopolskim. W pierwszej – zdaniem Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych – bezpośrednią przyczyną zderzenia dwóch pociągów był błąd dyżurnych ruchu; w drugiej – gdzie zapadł wyrok sądowy – winnym zderzenia pociągów okazał się maszynista.
Statystyki wypadków pokazują jednak, że kolej wciąż jest jednym z bezpieczniejszych środków transportu. Nie zmienia to faktu, że zaufanie do niej spada.
– Inaczej oceniamy pojedynczy wypadek samochodu, a inaczej, gdy rozbija się bus pełen pasażerów – mówił niespełna rok temu Ryszard Węcławik, dyrektor działu bezpieczeństwa ruchu kolejowego w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.
Według Węcławskiego polska kolej znajduje się w okresie remontów i modernizacji, co może podnosić możliwość powstania ryzyka wypadku, ale modernizować trzeba, aby finalnie zminimalizować możliwość błędu człowieka.
Tylko czy chodzi wciąż o efekty uboczne poprawny standardów na kolei, czy przeciwnie, o znany pasażerom doskonale kolejowy bałagan?
tekst i fot. Robert Wit Wyrostkiewicz