Wolfgang Amadeusz Mozart czyli geniusz.
Jest taka piękna scena w znakomitym filmie "Skazani na Shawshank" ("Shawshank Redmption"). Więzień Andy Dufresne (Tim Robbins) przegląda nagrania, które przysłano do więziennej biblioteki. Zauważa płytę z "Weselem Figara" Mozarta. Pod wpływem impulsu puszcza ją przez więzienne głośniki. Wszyscy więźniowie stają jak zaczarowani. Grany przez Morgana Freemana Red, przyjaciel Andy’ego, wspomina tę scenę po latach:
"Po dziś dzień nie wiem, o czym śpiewały te dwie Włoszki. Prawda jest taka, że nie chcę wiedzieć. Niektóre rzeczy powinny pozostać niewypowiedziane. Lubię sobie wyobrażać, że śpiewały o czymś tak pięknym, iż nie wyrazisz tego słowami, choćby serce miało ci pęknąć. Słowo daję, te głosy wzbijały się wyżej i dalej niż ktokolwiek na całym wielkim świecie mógłby zamarzyć. Wydawało się, że piękny ptak wleciał do naszej małej klatki i sprawił, że znikły mury. Przez krótką chwilę każdy człowiek w Shawshank poczuł się wolny."
Lubię tę scenę, bo pokazuje, że jest coś takiego jak piękno absolutne. Nie trzeba być znawcą muzyki klasycznej i nie trzeba znać libretta "Wesela Figara", żeby słuchać tej muzyki w zachwycie. Na tym polega geniusz Mozarta – geniusz dany przez Boga.
Czasem myślę, że gdyby Wolfgang Amadeusz Mozart umarł w wieku dwunastu lat, to współcześni badacze uznaliby, że jego ojciec, Leopold Mozart był sprytnym szarlatanem, który przypisywał własne, lub napisane na zamówienie utwory, swojemu dziecku. Bo o ile można sobie wyobrazić, że jedenastoletnie dziecko było biegłym instrumentalistą – i dziś znamy takie przypadki – to kto uwierzy, że napisało coś tak pięknego, jak poniższy duet? Na szczęście, znając utwory, które Mozart napisał jako dorosły, wiemy, że opera "Apollo i Hiacynt" ("Apollo et Hyacinthus") wyszła spod jego pióra, ale nadal jest coś zadziwiającego w dojrzałości tej muzyki.
Bóg Apollo zstąpił na ziemię, by ofiarować swą przyjaźń królowi Sparty, Ojbalosowi i poślubić jego córkę Melię. Zazdrosny Zefir śmiertelnie ranił syna króla, Hiacynta i oskarżył o swą zbrodnię Apollina. Bóg odszedł urażony. Umierający Hiacynt zdołał jednak wyznać ojcu prawdę. Teraz Ojbalus i Melia opłakują Hiacynta i błagają Apollina o powrót. Opera jest napisana po łacinie. Była przeznaczona dla zespołu chłopięcego i jednego dorosłego tenora. Wybrałam klip, który nie jest najlepszej jakości, ale pochodzi z przedstawienia wykonywanego przez właśnie taki zespół. Zwróćcie uwagę, że Melia to sopran chłopięcy.
Podaję też bezpośredni link do całości opery w lepszej jakości – powinien odsyłać do początku duetu "Natus cadit" (trwa on od 1:15:02 do 1:20:56).
?t=1h15m2s”>
?t=1h15m2s
Oebalus
Melia |
Ojbalos
Melia |
Allan Bergius (Melia) i Michel Lecocq (Oebalus) wykonują duet "Natus cadit" z opery "Apollo i Hiacynt"("Apollo et Hyacinthus", 1767)
Mozart napisał ponad dwadzieścia oper. "Apollo i Hiacynt" był pierwszą, jeśli nie liczyć muzycznego moralitetu "Die Schuldigkeit des ersten Gebots." Nie sposób opowiedzieć o wszystkich, więc skupię się na najbardziej popularnych: "Uprowadzeniu z seraju", trzech operach do librett Lorenza da Ponte – "Don Giovannim", "Weselu Figara" i "Cosi fan tutte" oraz na napisanym krótko przed śmiercią "Czarodziejskim flecie."
"Uprowadzenie z seraju" to opera komiczna. Konstancja i jej służąca Blonda wpadły w łapy piratów, a potem zostały sprzedane w niewolę tureckiemu baszy Selimowi. Narzeczony Konstancji, Belmonte, oraz zakochany w Blondzie służacy Pedrillo usiłują wykraść obie panny z seraju, czyli haremu paszy. Na przeszkodzie stoi wielki strażnik Osmin. Pedrillo postanawia go uśpić winem ze środkiem nasennym.
Klip zaczyna się mówionym recytatywem, po którym następuje duet "Vivat Bacchus!"
Pedrillo
Osmin
Pedrillo
Osmin
Razem
Pedrillo
Osmin
Razem |
Pedrillo
Osmin
Pedrillo
Osmin
Razem
Pedrillo
Osmin
Razem |
Lynton Atkinson (Pedrillo) i Peter Rose (Osmin) w duecie "Vivat Bacchus!" z opery "Uprowadzenie z seraju" ("Die Entführung aus dem Serail", 1782)
"Don Giovanni" to, przynajmniej dla mnie, najlepsza opera wszechczasów. Libretto Lorenza da Ponte jest znakomite – wspaniale łączy humor i dramatyzm. Muzyka Mozarta jest genialna i wspaniale dopasowana do treści. Nie ma tu słabych numerów – każdy jest arcydziełem. Jednym z najsławniejszych fragmentów jest "La ci darem la mano" – duet Don Giovanniego, czyli po prostu Don Juana, i Zerliny, młodej wieśniaczki. Don Giovanni wypatrzył ją w jej własnym orszaku weselnym i sprytnie rozdzielił z panem młodym, Masettem. Teraz robi to, co potrafi najlepiej – uwodzi za pomocą pochlebstw i kłamstw.
Klip pochodzi ze znakomitego przedstawienia – dyryguje sam Herbert von Karajan, a grają Wiedeńscy Filharmonicy. Kostiumy i scenografia są bardzo dobre, a śpiewacy doskonali. Kathleen Battle jako Zerlina jest słodka i naiwna, a Samuel Ramey pokazuje, dlaczego uchodzi za specjalistę od ról charyzmatycznych czarnych charakterów. Kiedy kończy się recytatyw, a zaczyna właściwy duet, Don Giovanni stoi z daleka od Zerliny, po czym zbliża się do niej spokojnym, miękkim krokiem drapieżnika osaczającego zdobycz. Kiedy już do niej dojdzie, ona osunie mu się w ramiona – tak jak to słychać w muzyce.
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni Là ci darem la mano,
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Zerlina e Don Giovanni |
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Zerlina
Don Giovanni Tam podamy sobie ręce,
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Don Giovanni
Zerlina
Zerlina i Don Giovanni |
Kathleen Battle (Zerlina) i Samuel Ramey (Don Giovanni) w duecie "Là ci darem la mano" z opery "Don Giovanni albo rozpustnik ukarany" ("Il dissoluto punito, ossia il Don Giovanni",1787)
Inną operą do libretta Lorenza da Ponte jest "Cosi fan tutte" ("Tak czynią wszystkie"). Dwaj oficerowie, Ferrando i Guglielmo, założyli się ze swoim cynicznym przyjacielem, Don Alfonsem, że ich narzeczone, siostry Dorabella i Fiordiligi, nigdy ich nie zdradzą. Don Alfonso wyznaje pogląd, że nie istnieje takie dziwo jak wierna kobieta i żeby to udowodnić, ogłasza, że Ferrando i Giuglielmo musieli nagle wyjechać. Następnie, z pomocą służącej Despiny wprowadza do domu Fiordiligi i Dorabelli dwóch Albańczyków – są to oczywiście przebrani Ferrando i Giuglielmo. Albańczycy zaczynają zalecać się do panien, które odrzucają ich ze wzgardą. Fiordiligi, w słynnej arii "Come scoglio" głosi, że swoim narzeczonym będą wierne po grób. Przed końcem opery niestety zmieni zdanie, podobnie jak jej siostra, czym potwierdzą opinię Don Alfonsa, że "tak czynią wszystkie."
Temerari, sortite fuori di questo loco!
Come scoglio immoto resta Rispettate, anime ingrate, |
Zuchwalcy, wynoście się stąd!
Jak skała niewzruszona stoi Uszanujcie, niewdzięczne dusze, |
Edita Gruberova śpiewa arię Fiordiligi "Come scoglio" z opery "Così fan tutte, ossia La scuola degli amanti" ("Tak czynią wszystkie albo Szkoła kochanków", 1790)
Papageno, jeden z bohaterów "Czarodziejskiego fletu" to ptasznik, który sam jest ptakopodobnym stworem. Jego jedynym marzeniem jest znalezienie żony i spokojne życie u jej boku. Kapłan świątyni Słońca obiecał mu, że jeśli przejdzie wszystkie zadane próby, dostanie za żonę Papagenę – piękną pannę ze swojego rodzaju. Niestety próba milczenia okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla gadatliwego Papagena. Teraz, przekonany, że stracił Papagenę na zawsze gotów jest powiesić się na najbliższym drzewie. Zapobiegają temu trzej czarodziejscy chłopcy, którzy przypominają mu o darze Królowej Nocy – magicznych dzwonkach. Ich dźwięk przywołuje Papagenę. Teraz oboje razem mogą snuć marzenia o wspólnym życiu i gromadce dzieci.
Ponownie wybrałam klip z filmu Ingmara Bergmana. Pomimo pewnych skrótów, uczynienia Papagena i Papageny zwykłymi ludźmi, a nie bajkowymi stworami, oraz przetłumaczenia libretta na język szwedzki, jest to jedna z najbardziej uroczych inscenizacji, jakie znam. Podaję tekst niemieckiego oryginału i tłumaczenie na język polski.
Papageno
Drey Knaben
Papageno
Drey Knaben
Papageno
Drey Knaben
Papageno
Papagena
Papageno
Papagena
Papageno
Papagena
Beyde
Papageno
Weib
Papageno
Weib
Beyde |
Papageno
Trzech Geniuszy
Papageno
Trzech Geniuszy
Papageno
Trzech Geniuszy
Papageno
Papagena
Papageno
Papagena
Papageno
Papagena
Papageno i Papagena
Papageno
Papagena
Papageno
Papagena
Papageno i Papagena
|
Hakan Hagegard (Papageno) i Elisabeth Erikson (Papagena) w scenie z opery "Czarodziejski flet" ("Die Zauberflöte", 1791)
No dobrze, ale wciąż nie wiemy, o czym śpiewały "te dwie Włoszki." Może to i lepiej, że Red nigdy się tego nie dowiedział, bo nie śpiewały bynajmniej o niczym "tak pięknym, iż nie wyrazisz tego słowami," tylko planowały zasadzkę na niewiernego męża jednej z nich.
Zuzanna, służąca w domu hrabiego Almavivy wychodzi za mąż za innego służącego, Figara. Niestety łasy na wdzięki niewieście Hrabia zrobił wszystko, żeby uniemożliwić ślub dopóki Zuzanna mu nie ulegnie. Zuzanna w końcu udała, że się zgadza i umówiła się z nim wieczorem w ogrodzie. W rzeczywistości ma się tam zjawić, i zdemaskować niewiernego męża, Hrabina w stroju Zuzanny. Teraz dyktuje służącej liścik, który udając tekst piosenki, w rzeczywistości wskazuje miejsce schadzki.
La Contessa
|
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna
Hrabina
Zuzanna |
Kiri Te Kanawa (Hrabina) i Mirella Freni (Zuzanna) w duecie "Sull’aria" z opery "Wesele Figara" ("Le nozze di Figaro, ossia la folle giornata", 1786)
Tym razem z tak zwanych powodów obiektywnych nie zdążyłam ukończyć notki na niedzielę. Mam nadzieję, że za tydzień zdążę 🙂
Przypominam o inicjatywie związanej z okrągłą rocznicą egzekucji króla Ludwika XVI: