Wakacje, a może zamiast grillowania – wędzenie?
"Chcąc mieć bardzo smaczną wędlinę, bierze się się zaraz po zabiciu bydlęcia mięso do wędzenia przeznaczone, kładzie się w rozczyn z 1 części sporszkowanej saletry i 32 częsci soli kuchennej a obmaczawszy dobrze, obsypuje się po wyjęciu na około otrębami żytnimi tak, ażeby jak najwięcej ich pozostało na mięsie przyczepionych, i zawiesza się następnie nad dymem w okładce cienkiej z papieru do druku, albo też i bez takowej. Otręby chronią mięso od przypalenia dymem a zarazem zapobiegają zbytecznemu wysuszeniu go przez gorąco. Tym sposobem uwędzone mięso ma przybrać kolor podoby do wędzonego łososia, smakować daleko lepiej, niż zwyczejnie wędzone, i trzymać się bardzo długo.""1/
SMACZNEGO!
1/ Wędlina [w:] Ziemianin, 27.08.1870, s. 316
Spojrzenie na wspólczesnosc przez pryzmat historii mojej wielkopolskiej rodziny.