Wraz z Nowym Rokiem narasta w nas potrzeba uporządkowania przyszłości. Często, ponieważ w głowach mamy jeszcze posylwestrowy zamęt i o porządek trudno, idziemy po radę do wróżki, aby ta w nią wejrzała i objaśniła. I potrafimy za to nieźle zapłacić. Dlatego my w naszej jednoosobowej redakcji postanowiliśmy, wychodząc naprzeciw potrzebie pokazać rysunkowo i kupletowo, co nas czeka w nadchodzącym roku, i co ważniejsze za darmo. Naszą wspólną przyszłość doskonale obrazuje fraza ukuta przez pana Grzesiuka i tylko lekko przez nas zmodyfikowana. Będzie boso, ale w ostrogach i z…kagańcem. I oczywiście kuplecik: Kuśtyk, kuśtyk idziesz boso Tak okrutnie boli noga Łkasz na rękach cię nie niosą Dobrze żeś chociaż w ostrogach. Dumnie pierś wypinasz z przodu Prężysz biceps i […]
Wraz z Nowym Rokiem narasta w nas potrzeba uporządkowania przyszłości. Często, ponieważ w głowach mamy jeszcze posylwestrowy zamęt i o porządek trudno, idziemy po radę do wróżki, aby ta w nią wejrzała i objaśniła. I potrafimy za to nieźle zapłacić. Dlatego my w naszej jednoosobowej redakcji postanowiliśmy, wychodząc naprzeciw potrzebie pokazać rysunkowo i kupletowo, co nas czeka w nadchodzącym roku, i co ważniejsze za darmo. Naszą wspólną przyszłość doskonale obrazuje fraza ukuta przez pana Grzesiuka i tylko lekko przez nas zmodyfikowana. Będzie boso, ale w ostrogach i z…kagańcem. I oczywiście kuplecik:
Kuśtyk, kuśtyk idziesz boso
Tak okrutnie boli noga
Łkasz na rękach cię nie niosą
Dobrze żeś chociaż w ostrogach.
Dumnie pierś wypinasz z przodu
Prężysz biceps i brzuch płaski
Chociaż jest on taki z głodu
Ciuch markowy też masz z łaski.
Przy tym z lekka postrzępiony
Barwy nieco już wyblakłej
Bo przez wielu rok noszony
I przepierki mu zabrakło.
Gdy tak idziesz zawsze z modą
Broniąc wciąż poglądu swego
Zauważasz mimochodem
Że poprzedza cię… twe ego.
Chciałbyś by wstrzymało kroku
I puściło ciebie przodem
Bo nie znosisz w drodze tłoku
Rzucasz kością weń niezgody
Ale ego ma to do się
Że jest tobą bardziej próżnym
Więc te anse ma gdzieś…w nosie
I jest wiecznym twym podróżnym.
Taki widać jest twój spadek
W polityce dumne słowa
W życiu pycha i upadek
I tak w kółko i od nowa.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję
3 komentarz