Nie jest to typowy artykuł, czy kolejna analiza.
To raczej zestaw zdjęć z motywem przewodnim, postawionym przez Rosjan "na baczność", bo nie wierzę aby skrzydło odłupane, oderwane i lecące z dużą prędkością oparło się o cienkie, młode drzewka i nie osunęło się na ziemię. Oglądając zdjęcia stojących skrzydeł odnosi się wrażenie jakoby miały one przykuwać uwagę obserwatorów, gapiów i innych. Zdziwienie budzi też ich ilość a także różniący się krajobraz choć fragment skrzydła wydaje się niekiedy być tym samym. Było "rozmnożenie tupolewów", więc i skrzydeł jest jakby więcej niż być powinno…
Na wstępie zdjęcia 3 samolotów: polskiego i rosyjskiego TU 154, oraz JAK’a 40.
Rozmieszcznie fragmenów samolotu na polanie SW.. (zdjęcia można powiększać klikając prawym przyciskiem myszy…)
Na płycie lotniska….
Na płycie lotniska gdzie spoczywa zaaresztowany wrak, nie ma fragmentu z powyższego zdjęcia.
Parę mniejszych fragmentów… tu i tam.
Wędrówki uciętego fragmentu skrzydła. Wszak musi spocząć na właściwym miejscu.
Poniżej ujęcia fragmentu skrzydła ze statecznika – ujęcie z różnych kierunków.
Polana S.W.
Teraz w innej scenerii…
Dostawione skrzydło takie same jak widziane powyżej, ale czy nie można dostrzec drugiego skrzydła? Wciąż niewyjaśniona zagadka Tego zdjęcia. Czy są tam szczątki JAK’a 40? (okrągłe okienka)
I te "obce" fragmenty.
Części wędrowały, następnie zostały uprzątniete.
Cud wcielonego ducha, pierwsze slowa z wiersza Cypriana Norwida pt. PISMO, czyli nie szermowac, krzyczéc, Lecz cala sila dzialac