Trump, Putin –zwycięzcy przegrani?

W ostatnich dniach, na łamach portalu Infowars[i], zamieszczony został niezwykle emocjonalny apel[ii] jego twórcy  Alexa Jonesa dotyczący obecnej sytuacji prezydenta Trumpa.   Jones twierdzi, że Prezydent otoczony jest wrogami, którzy sabotują i torpedują jego poczynania.  Trump stara się przedstawiać swój wizerunek jako silnego decydenta, w rzeczywistości jednak boryka się z ogromnymi trudnościami.  Oprócz nasilającej się ciągle medialnej kampanii w niego wymierzonej, publicznych protestów przeciw jego prezydenturze, sponsorowanych i opłacanych przez Sorosa, na podobieństwo „kolorowych rewolucji”,  w grę wszedł jeszcze bunt pracowników Departamentu Stanu, którzy w otwarty sposób sabotują jego działania.  Trump ma do wyboru, albo tolerować ten stan rzeczy, albo zwolnić ich dyscyplinarnie, co w praktyce spowodowałoby zaprzestanie działalności rządu federalnego.  Na to czekają zaś jego wrogowie, by mieć pretekst […]

W ostatnich dniach, na łamach portalu Infowars[i], zamieszczony został niezwykle emocjonalny apel[ii] jego twórcy  Alexa Jonesa dotyczący obecnej sytuacji prezydenta Trumpa.

Jones twierdzi, że Prezydent otoczony jest wrogami, którzy sabotują i torpedują jego poczynania.  Trump stara się przedstawiać swój wizerunek jako silnego decydenta, w rzeczywistości jednak boryka się z ogromnymi trudnościami.  Oprócz nasilającej się ciągle medialnej kampanii w niego wymierzonej, publicznych protestów przeciw jego prezydenturze, sponsorowanych i opłacanych przez Sorosa, na podobieństwo „kolorowych rewolucji”,  w grę wszedł jeszcze bunt pracowników Departamentu Stanu, którzy w otwarty sposób sabotują jego działania.  Trump ma do wyboru, albo tolerować ten stan rzeczy, albo zwolnić ich dyscyplinarnie, co w praktyce spowodowałoby zaprzestanie działalności rządu federalnego.  Na to czekają zaś jego wrogowie, by mieć pretekst do zainicjowania procedury usunięcia go ze stanowiska.

Historia lubi się powtarzać.  Donald Trump powtarza teraz drogę Gorbaczowa w okresie rozpadu sowieckiego imperium.  Tak jak on musi przeciwstawiać się przestępczej mafii, która w ZSRR zwana była „nomenklaturą”, a w rozpadającym się amerykańskim imperium nosi nazwanie „deep state”.

Jakby tego było mało, do ataku nań ruszyli unijni wasale Ameryki.   Niedawny wywiad kandydata Trumpa na ambasadora USA  w Unii Europejskiej i jego prognoza  upadku Euro w przeciągu półtora roku, oraz rozpadu UE w stylu ZSRR, spowodowała prawdziwą rewolucję wśród pasożytniczych deputowanych do Parlamentu Europejskiego, którzy zażądali od Tuska odrzucenia kandydatury ambasadora.  Ich przerażenie spotęgowane jest na dodatek faktem, że był on ambasadorem USA w Moskwie właśnie w okresie rozpadu ZSRR. Jak widać „światli  europejczycy” są na dodatek przesądni.

Taka sytuacja jest niewątpliwie negatywna w odniesieniu do społeczeństwa amerykańskiego, ale dająca promyk nadziei reszcie Ludzkości na wyrwanie się spod kurateli i agresji zachodniego imperium zła.  Zmagania Trumpa z zachodnimi „elitami” nie dają mu wielkich szans na sukces, ale szarpanina ta nadwyręża nieformalne struktury władzy oraz obnaża ich istnienie w oczach światowej opinii publicznej i metody funkcjonowania.  Daje więc szansę na pokojowy rozpad imperium, bez nuklearnego konfliktu.

Upadek Zachodu przyniesie cierpienia milionom jego mieszkańców, zaostrzy się konflikt migracyjny,  ekonomiczny, osłabnie poczucie bezpieczeństwa, oraz nastąpią inne negatywne zjawiska.  Nadchodzi nieuchronnie czas zapłaty za pychę tych „nadludzi”, bierność w obliczu ogromu zbrodni, które Zachód dokonywał na swych zagranicznych ofiarach, za korzyści materialne z tego płynące, które w mniejszym lub większym stopniu były udziałem wszystkich jego obywateli.

W porównaniu z powyżej opisaną sytuacją, los Rosjan wydaje się mieścić w bardziej pozytywnej perspektywie. Co prawda proces rozpadu pozostałości byłego „ białego” i „czerwonego” imperium rosyjskiego jeszcze się nie zakończył, ale Putin znajduje się w bardziej komfortowej sytuacji, głównie dzięki swym kolegom z byłego KGB, tym którzy okazali się rosyjskimi patriotami, a nie bolszewickimi karierowiczami.  Oni to chronili i nadal chronią jego władzę przed wszechmocnymi oligarchami i całą resztą światowej mafii globalistycznej.  Nieuchronnie nadchodzi jednak moment, kiedy Rosja zmuszona będzie oddać swe azjatyckie kolonie (Syberię) na powrót w ręce prawowitych właścicieli.

Udany przebieg obu omawianych procesów, będzie niewątpliwie zwycięstwem ludzkości, ale czy również Trumpa i Putina?

[i] http://www.infowars.com/

[ii] http://www.infowars.com/live-now-emergency-trump-is-surrounded-by-enemies/