Zulu Gula (wcielał się w niego doskonały Tadeusz Ross, któremu zgłupiało się na starość) zwykł swego czasu mawiać, że Polska to bardzo dziwna kraj. Byłbym skłonny się z nim zgodzić, gdyby słowo „dziwna” zastąpił wyrazem „idiotyczna” albo „skretyniała”. Zaznaczam, że nie chodzi mi o Ojczyznę...
Świętujemy rocznicę Okrągłego Stołu, który jak na coś okrągłego po latach ujawnił z cała pełnią swoją kwadraturę. A ponieważ satyryczna refleksja wychodziła nam za każdym razem gorzka, to ograniczymy się do kupletu okolicznościowego: Dwadzieścia pięć lat mozołu Od tej chwili wiekopomnej, Kiedy zasiedli...