"Stworzone przez nas urządzenie jest konsekwencją naszej tytanicznej pracy. Z Michałem potrafiliśmy siedzieć nad projektem do godziny 1 w nocy. Adrenalina i radość, że tworzy się coś od zera, dodawały nam sił. (...)" - przyznaje Strzelewicz. Jak dodaje: "Na każdym możliwym polu pojawiało się setki problemów....