Wiele razy zadawano mi to pytanie. Jeden z kolegów zwykł przekręcać tytuł książki na „Kawa z mlekiem”. Inny stwierdził, że brzmi to trochę jak „groch z kapustą” – i zasugerował, że teksty w zbiorze są przypadkowe. Wiadomo, że oskarżenie o brak spójności to najłatwiejszy sposób, aby poddać krytyce...