Organizatorzy niedzielnego protestu przeciw CETA w Lublinie, działacze Młodzieży Wszechpolskiej i ONR, liczyli się z nikłą frekwencją. Dziki Wschód wciąż jeszcze tkwi mentalnie w czasach rosyjskiego zaboru, gdzie protesty kończyły się niekiedy wycieczką na Sybir. Tu nadal biurokrata jest Panem petenta, a ludzie...