„Gazeta Polska Codziennie” przeprowadziła wywiad z synem premiera Michałem Tuskiem, właścicielem firmy Aviarail i pracownikiem państwowego portu lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Dlaczego w czerwcu br. pytał Pan Marcina Plichtę „co by się stało z OLT Express, gdyby Amber Gold ogłosiło upadłość”?
W czerwcu nie miałem kontaktu z Marcinem Plichtą. Ktoś wprowadza was w błąd. Oczywiście były takie rozmowy z Frankowskim (dyrektor zarządzający OLT Express – red.). O Amber Gold mówiło się, że KNF ma je na liście i zarządza nim karana osoba. Z drugiej strony OLT to był ciekawy projekt, któremu poświęciło się wielu ludzi z branży.
Czyli rozmawiał Pan o tym z Frankowskim?
Tak, rozmawiałem. Pytałem, czy OLT ma silne podstawy i czy czują się pewnie na wypadek sytuacji, gdyby doniesienia na temat Marcina Plichty się potwierdziły. Chciałem wiedzieć, czy byłoby to zagrożenie dla działalności OLT. To oczywiste, że mnie to interesowało. To była kluczowa rzecz, czy to działa, czy nie. Ale na pewno rozmawiałem o tym z Frankowskim, nie z Plichtą.
Cała rozmowa w sobotnio- niedzielnym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"