Sędzia może wszystko, łamiąc prawo sam decyduje o tym jak to zakwalifikować podejmuje, więc decyzję uznając, że wszystko było zgodne z prawem i nie czuje się on winny.
W sprawie starachowickiego sędziego Wojciecha Kucharskiego pisałem już we wcześniejszych artykułach począwszy od:
http://mrkrzysiek.nowyekran.pl/post/50829,starachowicki-sedzia-wskazuje-jak-prawidlowo-powinno-przebiegac-badanie-stanu-trzezwosci
Czekaliśmy na decyzję pana sędziego, aby przekonać się czy jest człowiekiem honoru czy też nie i w związku z tym wyłączy się od dalszego prowadzenie opisanej sprawy.
Niestety szybko okazało się, że pan sędzia, choć jest młodym człowiekiem z niewielkim stażem w zawodzie sędziego to jednak zachowaniem nie odbiega od swoich o wiele starszych kolegów i honor dla niego nic nie znaczy, art.
http://mrkrzysiek.nowyekran.pl/post/53706,wlasny-honor-i-reputacja-sadu-jest-niczym-dla-sedziego-wojciecha-k-ze-starachowic
Czekaliśmy na decyzję trzech sędziów z nadzieją, że w obliczu tak oczywistego łamania prawa oraz bezgranicznej stronniczości w opisanej sprawie przez sędziego Wojciecha K. postanowienie będzie jednoznaczne, wyłączające go od dalszego prowadzenia przedmiotowej sprawy.
Przy tak rażących i łamiących prawo działaniach decyzja winna być tylko jedna tym bardziej, że od niej zależy reputacja całego składu sędziowskiego Sądu Rejonowego w Starachowicach.
Jak postąpili sędziowie?
Na skargę skierowaną do Prezesa Sądu, wnioskodawczynie otrzymały odpowiedź od Starszego Sekretarza Sądowego pani, która jest osobistą protokolantką sędziego Wojciecha Kucharskiego, na którego złożona została skarga.
Pani bez upoważnienia Prezesa Sądu i nie powołując się na zarządzenie konkretnego sędziego, zaznaczyła wnioskodawczyniom termin do sprecyzowania swojego stanowiska dotyczącego wyłączenia sędziego Wojciecha K. czy tez wszystkich sędziów S.R. w Starachowicach uzasadniając zarzuty dla każdego z osobna.
Pismo od protokolantki wnioskodawczynie odebrały, jako niemające mocy prawnej.
Wnioskodawczynie wystosowały kolejne pismo do Prezesa Sądu w celu uzyskania odpowiedzi od osoby, do której skierowano oba pisma.
Odpowiedzi udzielił Wiceprezes Sądu, który faktycznie nie odpowiedział na pierwszą skargę wnioskodawczyń, nie odpowiedział na drugie pismo i nie stwierdził też żadnych nieprawidłowości.
Na dwa dni przed upływem terminu tj.05.03.2012r złożono pismo z dokładnym sprecyzowaniem żądań wnioskodawczyń w sprawie sędziów.
12.03.2012 r. obie wnioskodawczynie odebrały z Sądu informacje o doręczeniu im postanowienia z dnia 02.03.2012r, informację o braku odpowiedzi ze sprecyzowanym żądaniem oraz odpis postanowienia.
Sąd nie zachował ustawowego siedmiodniowego terminu, tym samym uniemożliwił ustosunkowanie swojego żądania w sprawie wyłączenia sędziów i na posiedzeniu niejawnym wydał decyzję oddalającą żądanie wnioskodawczyń, co do wyłączenia sędziego Wojciecha Kucharskiego innych nie uwzględniając.
Postępowanie tego Sądu od samego początku tej sprawy jest, co najmniej zaskakujące.
Sędzia rozpatruje i prowadzi sprawę według sugestii uczestników na podstawie bezzasadnych wniosków i sfabrykowanych dowodów, które przyjmuje bez wahania, jednocześnie nie przyjmując i nie rozpatrując dowodów wnioskodawczyń tłumacząc, że są bezpodstawne a dowody Sąd rozpatruje dopiero podczas zakończenia sprawy wydając ostateczną decyzję.
To stwierdzenie ma się nijak do postępowania pana sędziego Wojciecha Kucharskiego.
Sędzia nie waha się łamać prawo a następnie wydaje sam o sobie opinię, że nie czuje się winny to tak jak stwierdził jego pijany świadek, że nie czuł się pijany.
Koledzy sędziowie spieszą się, aby uniemożliwić przedstawienie żądań stronie wnioskodawczyń robiąc przedwcześnie posiedzenie we własnym składzie.
Postanowienie nie posiada treści mających wpływ na podjętą odmowną decyzję i brzmi to tak: nie budzi wątpliwości, nie zasługuje na uwzględnienie, brak jest przesłanek.
Pozostałe wyjaśnienie trzeba sobie samemu dopowiedzieć gdyż brak jest uzasadnienia tych słów.
Sędziowie dużo miejsca zajęli wyjaśniając stronnicze działanie swojego kolegi, który bez względu na stan nietrzeźwości świadka zaprzyjaźnionej strony i tak go przesłuchał a na koniec ośmieszył i poniżył wnioskodawczynię.
W tym miejscu powołano się na kilka spraw o podobnym zajściu mających miejsce w innych sądach w Polsce.
Z tego wyjaśnienia można wywnioskować, że sędzia może wszystko, łamiąc prawo sam decyduje o tym jak to zakwalifikować podejmuje, więc decyzję uznając, że wszystko było zgodne z prawem i nie czuje się on winny.
Strony mogą wszystko zaskarżać każdą rzecz nawet brak zaprotokołowania obraźliwych słów wypowiedzianych przez sędziego.
Wnioskodawczynie to robią, lecz pan sędzia nic takiego nie pamięta i po sprawie.
Strona może zwalczać wadliwe orzeczenia wydane przez Sąd przy pomocy środków odwoławczych.
Które to odrzucane są, jako niezasadne, nie mieszczą się w dyspozycji art…, nie są przesłankami do stawiania takich żądań, itd.
Czynności podejmowane przez sędziego mogą być poddane kontroli instancyjnej.
Kolega kolegi wystawia sobie delegację i jedzie na ustalenia jak załatwić osobę składającą skargi na ich kolegę, poczym wydaje decyzję, że nie znaleziono żadnych podstaw do uznania zasadności wniesionej skargi czy zażalenia.
W tej sprawie po wydaniu przedwczesnego postanowienia bez uzasadnienia dokonano ciekawego wybiegu załączając „ Pouczenie”, że od powyższego służy zażalenie, które należy wnieść do tego samego Sądu Rejonowego, który sam o sobie wydał to postanowienie.
Tu trzeba zaznaczyć, że takie zażalenie nie będzie przyjęte do rozpatrzenia ze względu na nie odpowiednią właściwość Sądu a tym samym możliwość złożenia zażalenia minie i postanowienie zachowa swoją moc prawną.
Pouczenie na wszelki wypadek wystawiła pani protokolant sądowy i nikt inny się pod tym nie podpisał.
Tak, więc Wojciech Kucharski sam się nie wyłączył koledzy też nie chcą mu przeszkadzać w zakończeniu jego osobistej sprawy a honor jest dla nich wszystkich bez znaczenia.
Łamanie prawa tak weszło im wszystkim w krew, że nie widzą jak sami codziennie i nagminnie go łamią.
Należałoby się zastanowić czy osoby sprawujące taki odpowiedzialny zawód nie powinny przechodzić okresowych badań psychologicznych gdyż popadając w rutynę czynią obywatelom wielką krzywdę a powinni stać na straży prawa i porządku.
Natomiast odpowiadając na stawiane im zarzuty celowym by było podłączenie ich do wariografu gdyż zatarła się u nich granica miedzy kłamstwem a prawdą.
Sprawa wciąż trwa, ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam
Jestem zwyklym czlowiekiem który zdobyl wszechstronne doswiadczenia przezyl troche lat i umie wyciagac wnioski