Rwetes jaki powstał wokół zdementowanej wypowiedzi Sikorskiego świadczy o tym że ludzie na poważnych stanowiskach w Polsce nie mają pojęcia o polityce. Kto miał zostać głównym europejskim politykiem nie rzuca słów na wiatr.
Nie było dziełem przypadku to, że wywiad Sikorskiego ukazał się w Politico, że opublikowano go teraz i że znalazło się w nim to co się znalazło. Sikorski powiedział to o czym wszyscy od dawna wiedzieli a zdementował bo miało być zdementowane od początku. Dementowanie informacji jest faktycznie jej powtórzeniem. W ten sposób utrwala się przekaz.
Zamiast jazgotać i snuć domysły jaki to kolejny przekręt w kraju pokrywa się przy pomocy Radka, warto się zastanowić kto i jakie korzyści z tego wydarzenia odnosi i komu tak naprawdę służy.
Przy okazji wygłupili się tylko pani Premier i opozycja żądająca dymisji marszałka. Opozycja się wygłupia gwarantując pozostanie na stanowisku.Żaden rząd w Polsce nie zrobi przecież tego czego żąda opozycja. Wnioski o dymisję to polityczna donkiszoteria.
Skoro już tak się w naszej polityce żartuje zażartuję i ja.
Niedawno w innym kontekście napisałem że nie ma przypadków a są tylko znaki.
Wypowiedzi pana Sikorskiego są w jakim sensie jeśli nie prorocze to na pewną dają znaki. Mówił tak : „Sojusz polsko-amerykański jest nic nie warty. Zrobiliśmy laskę Amerykanom”. I co się stało? Został strażnikiem laski w Sejmie.
Jeśli więc teraz mówi o rozbiorze to do jakiegoś rozbierania dojdzie. Tyle tylko że nie Ukrainy. Kogo więc będą rozbierać? Polska ma w tym dość spore doświadczenie.
Może trzeba jednak lepiej dać się zgwałcić w zagonie brukselki niż pozwolić się rozebrać Wołodi.
Nie upokarza się publicznie kogoś takiego jak Sikorski, powiedział Aleksander Smolar radiu Zet. Całkowita prawda. Pani Premier zachowuje sie jak premier Putin który może zrugać Prezydenta Rosji. Przeciez Kopacz jest tylko premierem z łaski Sejmu którym dowodzi druga osobistość kraju. Jest też tylko szefowa partyjki mniejszościowej która o wiekszości parlamenternaj nawet nie marzy. To Sikorski może jutro odwołać Kopacz a nie odwrotnie.
Tak więc pozostaje pytanie komu i czemu służy zamieszanie. Bo czy słyszał ktoś o proteście strony rosyjskiej? Czy wezwano ambasadora Polski w Moskwie? Czy wypowiedział sie któryś bezpośrednio zaangazowany? Nie o to chodziło! Więc co jest grane?
Wyjaśnianie podtekstu nie ma sensu. Ci którzy tego nie zrozumieli i tak nie pojmą o co chodzi. Natomiast tym co wiedzą, wyjaśniać nie trzeba. A reszta? Reszcie jest dobrze żyć w błogiej nieświadomości.
Jeden komentarz