los nam rozpisał każdą z ról…
los nam rozpisał
każdą z ról
i ciągła walka
pot i ból
nasza codzienność
wiatr i piach
świat zamazany
w ciepłych łzach
choć zapisane
naszą krwią
ci co u władzy
ciągle drwią
i ta bezsilność
wobec zła
i ta kłamliwa
wokół mgła
nasza codzienność
wiatr i piach
upokorzenie
chłód i strach
i tylko wiary
iskra w mroku
żeśmy ta raną
w Jego boku…
nie mogłem dźwignąć reduty z kamienia…
nie mogłem dźwignąć
reduty z kamienia
ni dział wytoczyć
na szańce wysokie
więc rany dotknij
niewierny Tomaszu
co w moich wierszach
rozkrwawionym bokiem
bo mi kamieniem
za słonecznym splotem
przez życie rosło
w twardą barykadę
Słowo co było mi
jedyną bronią
wyższe nad podłość
służalczość i zdradę
i życie naznaczone
siną pręgą losu
co niosłem wiernie
szepczą Twe imiona
i krzyż wyrosły
w tym jedynym miejscu
który w nagrodę
weźmie mnie w ramiona…
los nam rozpisał każdą z ról….
los nam rozpisał
każdą z ról
i ciągła walka
krew i ból
nasza codzienność
wiatr i piach
świat zamazany
w gorzkich łzach
choć zapisane
naszą krwią
ci co u władzy
ciągle drwią
i ta bezsilność
wobec zła
i ta kłamliwa
wokół mgła
co od Smoleńska
od Katynia
kładzie się cieniem
na sumienia
która zatruwa
krew Narodu
kłamstwem Zachodu
oraz Wschodu
która śmiertelnie
nas osacza
żadnego błędu
nie wybacza
nasza codzienność
wiatr i piach
upokorzenie
ból i strach
i tylko wiara
iskrą w mroku
żeśmy tą raną
w Jego boku…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid