Rośnie opozycja przeciw liberalno-reformatorskim ciągotom Papieża. Bo to już nie tylko hołubienie sodomitów i apostatów. Ostatnio rolę Boga w życiu człowieka sprowadza do roli kibica. Egzorcyści o których ostatnio mówił, potrzebni są w Watykanie.
Amerykański kardynał Raymond Burke, zadziorny były arcybiskup St. Louis, stanął w opozycji do reformatorskiego programu papieża Franciszka „, porównał dzisiejszy Kościół katolicki do „statku bez steru „. Krytyki przywództwa papieża dokonał wwywiadzie dla tygodnika katolickiego Vida Nueva.
Burke stwierdził, że nie występujeprzeciwko papieżowi osobiście, ale wyraża obawy co do jego kierownictwa. „Wielu biskupów przekazało swoje obawy do mnie. W tym bardzo krytycznym momencie, istnieje silne poczucie, że Kościół jest jak statek bez steru,„ powiedział Burke.
” Teraz,jest ważniejsze niż kiedykolwiek, aby zbadać o naszą wiarę, mieć zdrowego duchowego przywódcę i dawać potężne świadectwowiary.„ Kardynał Burke jest obecnie szefem Sygnatury Apostolskiej, sadu najwyższego w Watykanie ale powiedział niedawno, że istnieją spekulacje iż ma być zdegradowany. Prawdopodonie Papież chcąc go usunąć mianuje go na nic nie znaczącą funkcje opiekuna Zakonu Maltańskiego.
Papiez z okazji ostatniego Synodu biskupów którego uczestników mianował osobiście a mimo tego nie udało sie mu deformować pozycji Kościoła w sprawach Rodziny mówil o tzw demokracji ale swoich oponentów pozbywa się despotycznie ( bez głosowania i wyborów)
„Mam pełen szacunek dla posługi Piotrowej Papieża,nie chcę aby wyglądało że mówię przeciwko papieżowi„, powiedział w wywiadzie. „Chcię jednak być mistrzem wiary, i przy wszystkich moich słabościach mówić prawdę, którą tak wielu obecnie dostrzega.”
„Czujemy się troche tak jakbysmy mieli chorobę morską (zbiera się na wymioty), ponieważ widać że Arka Kościół zagubił sie w drodze „..Burke wyraża bezkompromisowe stanowisko w sprawie utrzymania zakazu komunii dla katolików, którzy wzięli cywilny rozwód i ożenli sie ponownie bez unieważnienia małzeństwa.Jest jednym z pięciu konserwatywnych kardynałów, którzy głoszą swe poglądy w książce, „Pozostając w prawdzie Chrystusa,” opublikowanej w przeddzień rozpoczęcia Synodu biskupów na początku września. Kiedy Synod (sterowany przez Papieża Franciszka) jął się głoszeniem sympati dla sodomitów(gejów i lesbijek ktorzy sami swoimi wystepkami wykluczyli sie z Koscioła więc kaktolikami nie są) Burke publicznie oskarżył frackcje libertynów synodalnych o stronniczośći był jednym z tych, który doprowadził do mniej ugodowego podejścia w raporcie końcowym.
Burke powiedział, że rodziny katolickie nie powinny narażać dzieci na „zło” homoseksualizmu, zapraszając syna geja z jego partnerem do domu na święta. Burke podkresla żeKościół jest „filarem małżeństwa” i wezwał rewolucyjnego papieża który pytał „Kto może sądzić gejów„ by pamietał żeczynyniezgodne z dogmatami wiary muszą być oceniane i osądzane.
Nie sądzę, że papież ostatecznie myśli inaczej. Są to czyny grzeszne i nienaturalne.Papież nigdy na szczęście nie powiedział, możemy u sodomitów znaleźć pozytywne elementy, choć niektórzy uczestnicy Synodu usiłowali nam takie herezje wmawiać.Jest niemożliwe, aby znaleźć pozytywne elementy w postawie prezentowania zła.