Z informacji, jakie otrzymaliśmy od przedstawiciela prokuratury, wynika, że powodem wejścia prokuratury i policji na miejsce naszych prac było zawiadomienie o znalezieniu szczątków ludzkich podczas naszych prac archeologicznych
Z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem, historykiem, pełnomocnikiem prezesa IPN ds. poszukiwania miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego, kierującym pracami ekshumacyjnymi na warszawskim Służewie, rozmawia Mariusz Kamieniecki
Jaki jest efekt prac archeologiczno-ekshumacyjnych na cmentarzu przy parafii św. Katarzyny w Warszawie-Służewie?
– Dziś możemy już z całą pewnością powiedzieć, że jest drugim obok kwatery „Ł” na Wojskowych Powązkach największym w Warszawie miejscem, gdzie grzebano ofiary terroru komunistycznego. Efektem naszych prac jest potwierdzenie, że obszar, który znajduje się na tym cmentarzu, a wówczas będący jeszcze szczerym polem, rzeczywiście jest terenem pochówków więziennych z lat 1946-1948. (…)
Co stoi na przeszkodzie, aby te prace były kontynuowane?
– Jest kilka czynników, o których nie chciałbym publicznie mówić. Odpowiem zatem na tyle, na ile mogę na pana pytanie. Jestem optymistą, jeżeli chodzi o możliwość kontynuacji naszych prac w przyszłości tutaj, na Służewie, mimo trudnych warunków, jakie tu istnieją.
Sprawy nie ułatwia z pewnością fakt, że wczoraj na teren prac wkroczyła policja i prokuratura.
– Z informacji, jakie otrzymaliśmy od przedstawiciela prokuratury, wynika, że powodem wejścia prokuratury i policji na miejsce naszych prac było zawiadomienie o znalezieniu szczątków ludzkich podczas naszych prac archeologicznych. Chcę powiedzieć, że działania policjantów i prokuratorów były działaniami rutynowymi, jakie realizuje się zawsze przy tego typu zawiadomieniu o odnalezieniu szczątków. Te działania trwały od ok. godz. 14.00 do godz. 20.00. Wszyscy członkowie zespołu, wolontariusze, ale też media, które towarzyszą na co dzień naszej pracy, wspólnie obserwowaliśmy te działania. Zakończyły się one zabezpieczeniem przez prokuraturę trumienek ze szczątkami ofiar komunizmu i przewiezieniem ich do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie.
Z komunikatu prokuratury wynika, że ujawniono szkielety czterech osób, które znajdowały się poza oficjalnie utworzonymi grobami. Jakie były przyczyny podjęcia działań przez śledczych?
– Nie znam powodu. Trudno mi nawet uzmysłowić sobie, że nasze działania, prace, ich jakość na jakimkolwiek etapie mogłyby być zakwestionowane. Jeżeli jest jakikolwiek powód, to jest mi on zupełnie nieznany. Warto, żeby na to pytanie odpowiedziały osoby, które podjęły taką interwencję. (…)
Komu może zależeć, żeby torpedować prace zmierzające do odkrywania kolejnych komunistycznych zbrodni?
– Zdziwiłby się pan, jak wiele jest takich osób. Mimo upływu czasu wciąż są ludzie, którym nie na rękę jest odkrywanie miejsc pochówków, które pokazują rozmiar zbrodni dokonywanych na polskich patriotach tylko dlatego, że byli Polakami, mówili i działali na rzecz niepodległej Ojczyzny.
Dziękuję za rozmowę.
Zdjęcie: Spotkanie z dr. hab. Krzysztofem Szwagrzykiem [z prawej] i dr. Przemysławem Dakowiczem pt. „Łączka. Dialog literatury z historią” – ze strony IPN: http://ipn.gov.pl/aktualnosci/2014/lodz/spotkanie-z-dr.-hab.-krzysztofem-szwagrzykiem-i-dr.-przemyslawem-dakowiczem-pt.-laczka.-dialog-literatury-z-historia-lodz,-5-marca-2014
Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...