Powrót „zimnej” wojny?

Starsi czytelnicy pamiętają zapewne takie terminy jak „Zimna Wojna”, czy „Żelazna Kurtyna”. Pierwszy dotyczył głównie blokady ekonomicznej i technologicznej stosowanej przez Zachód, a drugi prewencyjnej blokady informacyjnej stosowanej przez Blok Wschodni. W blokadzie technologicznej największą rolę odgrywał system kontroli eksportu nadzorowany przez Komitet o skrócie COCOM utworzony przez 17 państw dysponujących najbardziej rozwiniętą technologią (USA, Japonia, Australia, kraje zachodnioeuropejskie). Nazwa i działalność COCOM stała się bardziej znana w Polsce za czasów Reagana po ogłoszeniu strategii „Gwiezdnych Wojen”. Sama strategia była mocno „dęta”, ale na tyle przestraszyła przywódców ZSRR, że zmusiła ich do przesunięcia sporych pieniędzy na wojskową rywalizację z USA, przy czym okazało się, że pod względem technologii elektronicznych (zwłaszcza podzespołów komputerowych i zaawansowanych układów scalonych) ZSRR pozostaje w tyle, zwłaszcza za USA.

ZSRR pozostawał w tyle także jeśli chodzi o ilość, jakość i koszty produkcji podzespołów elektronicznych, a także koszty „pozyskania” nieprodukowanych w ZSRR części niezbędnych dla zaawansowanej techniki wojskowej i kosmicznej. „Patrioci” w KGB zorientowali się, że jeszcze kilka lat takiej „zabawy”, a te „Gwiezdne Wojny” wpędzą w kompletną nędzę całą ludność ZSRR i „matuszkę Rosiję” postanowili ratować. Zaplanowano więc „pieriestrojkę” wypróbowując najpierw skutki takiego przedsięwzięcia na Polakach. Potem już poszło samo. Jedynie w Rumunii „pieriestrojkę” musieli zrobić sami agenci Securitate, bo rozłożoną na czynniki pierwsze ludność nie były w stanie pobudzić do jakiegokolwiek działania żadne hasła. Potem już było tylko „kochajmy się”, zniesienie restrykcji i współpraca Polski z USA, przede wszystkim militarna. COCOM został oficjalnie rozwiązany w 1995r i wydawało się, że odtąd może być już tylko lepiej. Aliści w roku 2011 USA wprowadziły początkowo niezauważalne, ale z czasem coraz bardziej dotkliwe ograniczenia w dostawach zaawansowanych elementów elektronicznych dotyczące także podzielonych na kategorie państw europejskich, w tym także dla polskiego „sojusznika”. Czy jest to początek poważniejszych restrykcji i kolejnej „Zimnej Wojny”? Zobaczymy.
Żurek Janusz
Na podstawie „Elektroniki Praktycznej” nr 12/2013