Ten trudny jak się wydaje dla wielu dylemat nie jest tak naprawdę dylematem w świetle Prawdy.
Ten dylemat w świetle Prawa Bożego – Słowa Jezusa – jest fałszywy.
1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. 7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek – podatek, komu cło – cło, komu uległość – uległość, komu cześć – cześć.
Tak więc widzimy że poprawny chrześcijanin nie ma problemu ani też dylematu, wie on od kogo pochodzi władza. Nawet jeśli jest to władza która stosuje metody nieczyste.
Przypomnijmy słowa Jezusa:
Tak więc widzimy że wszelka władza z góry pochodzi. Bo Bóg wszystko widzi i o wszystkim wie. Bóg dopuszcza. A my wnni jesteśmy posłuszeństwo. Nawet złej władzy, aż do krzyża. Tak samo jak posłuszny był Zbawiciel.
I nie ma tutaj żadnego odstępstwa, każde odstępstwo jest bowiem złamaniem Prawa Bożego.