Doczekali się tego, co im się należało
Nawet „niezależna” Prokuratura Wojskowa Poznała się na tzw „specjalistach od Millera” czyli tych wszystkich Laskach Klichach i innych sprzedajnych, upolitycznionych łajzach na kiwnięcie palcem z doktorskimi dyplomamii Posłała ich do wszystkich diabłów jak podaje „Nasz Dziennik”:
16-osobowy zespół biegłych powołany przez badającą okoliczności katastrofy samolotu Tu-154M Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie ma przygotować swoją opinię w trybie "niezwłocznym". Prokuratura nakreśliła ekspertom do rozpracowania siedemnaście, często złożonych, zagadnień – dowiedział się "Nasz Dziennik". W zespole nie ma żadnej osoby związanej z komisją Jerzego Millera.
Widocznie „nolens volens’ poznali się na ich „fachowości” i Posłali ich daleko i głęboko tam gdzie ich miejsce. Więcej można przeczytać na stronie gazety a jakaś głębsza analiza tego faktu zdaje się być zbyteczna /gazeta to lepiej zrobiła/, bo kto zacz i jakich proweniencji to osbnicy to chyba każdy wie:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111219&typ=po&id=po33.txt
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/