Część I Elity polityczne RP, czy sitwy kompradorskie 3-ciejerpe? Od czasu oficjalnego zamknięcia rozdziału tzw. „komunizmu” , kreuje się propagandowo rdzennym polskiego pochodzenia tubylcom kraju jego wizerunek jako rzekomego bytu suwerennego Państwa Polskiego! Faktycznie zaś owe rzekome polskie państwo występujące jako tzw. „ III RP” stanowi ścisłą kontynuację żydokomuny PRL. Tak pod względem ciągłości historycznej , swym bytem politycznym, instytucjonalnym ,co szeroko przedstawiono np. we zwykle dostępnym darmowo w necie opracowaniu: Eugeniusz Kościesza:„Ojczyźnie skradziona tożsamość”. A jak wygląda po 1990r rzeczywistość w płaszczyźnie polityczno- personalnej ? Kim są , a raczej kim naprawdę nie są ci, którzy fałszywie określają samych siebie, jako polityczne „elity III RP” ? Odpowiedź , kim rzeczywiście były w PRL (zawiera np. wymienione powyżej opracowanie), […]
Część I
Elity polityczne RP, czy sitwy kompradorskie 3-ciejerpe?
Od czasu oficjalnego zamknięcia rozdziału tzw. „komunizmu” , kreuje się propagandowo rdzennym polskiego pochodzenia tubylcom kraju jego wizerunek jako rzekomego bytu suwerennego Państwa Polskiego! Faktycznie zaś owe rzekome polskie państwo występujące jako tzw. „ III RP” stanowi ścisłą kontynuację żydokomuny PRL. Tak pod względem ciągłości historycznej , swym bytem politycznym, instytucjonalnym ,co szeroko przedstawiono np. we zwykle dostępnym darmowo w necie opracowaniu: Eugeniusz Kościesza:„Ojczyźnie skradziona tożsamość”. A jak wygląda po 1990r rzeczywistość w płaszczyźnie polityczno- personalnej ? Kim są , a raczej kim naprawdę nie są ci, którzy fałszywie określają samych siebie, jako polityczne „elity III RP” ?
Odpowiedź , kim rzeczywiście były w PRL (zawiera np. wymienione powyżej opracowanie), i jednoczesny brak odpowiedzi kim są „elity” formalnie trzymające władzę w tzw. III RP, ( a raczej zarządzający naszym krajem na rzecz państw obcych) , jednoznacznie ukazuje, czy w ogóle odeszliśmy z antypolskiej polityki reżimu PRL przez 30 lat od rzekomego „upadku komunizmu”. Czy w ogóle nastąpiło od czasu okupacji spod znaku PRL przemieszczenie w kierunku odzyskania realnej suwerenności polskiej!
Sprawa pierwsza: Istota fałszowanego nagminnie w obecnej nowomowie pojęcia samego elity politycznej. Kto był i powinien być zaliczany do elity politycznej narodu? Tu Bez cofania się do mitologicznych czasów starożytnych, skupimy się na historycznej elicie Narodu Polskiego.
W pierwszym etapie, tj. średniowiecza , od czasu oficjalnego międzynarodowego usankcjonowania naszego Państwa Polskiego przez Mieszka I, siłą rzeczy, jak we wszystkich innych ówcześnie powstałych ówczesnych państwach, elitę polityczną stanowił ród władcy i z nim spowinowacone przez związki krwi rodziny. Ale z biegiem czasu, rozwoju terytorialnego państw, owa kadra rodzinna była zbyt mała by zarządzać, aby organizować jego bezpieczeństwo, aby zabezpieczać Państwo, jego byt i ludność przed kolejnymi najazdami grabieżców ze wschodu i najeźdźców z zachodu . Niezbędne powiększanie elity państwotwórczej, odbywało się naturalnym doborem osób spośród najbardziej zasłużonych walecznością, bądź zdolnością organizacyjno- dowódczą wykazaną w walce. Ci którzy tego dokonali, w ramach awansu otrzymywali dziedziczne przywileje rycerskie i idące za tym zobowiązania wasalskie (podatkowo –mobilizacyjne) na rzecz swojej Ojczyzny. A te obowiązki te wraz z przywilejami przechodziły na następne pokolenia.
Z czasem, wraz z upływem ery tzw. średniowiecza, z nastaniem Rzeczypospolitej Obojga Narodów, zarówno dotychczasowe rody rycerskie i kolejni zasłużeni w toczonych wojnach otrzymywali tytuły szlacheckie , będąc za owe przywileje zobowiązanymi podatkami i gotowością mobilizacyjną na każde wezwanie króla i Ojczyzny. Zobowiązani do tych samych powinności, jak uprzednio rycerze, do tworzenia lokalnych struktur państwa z przestrzeganiem prawa stosowanego w zgodzie do edyktów królewskich, i wciąż zobowiązani byli stawać na każde królewskie wezwanie osobiście, wystawiając własny zbrojny hufiec. Zdrada i każde sprzeniewierzenie tym obowiązkom mogło być karane daniem głowy lub co najmniej banicją (tj pozbawienie przywilejów, utrata rodzinnego majątku i dożywotnie wygnanie z Ojczyzny!) ! Stąd elita szlachecka dbała nie tylko o pomnażanie materialnych dóbr, ale wychowanie i kształcenie własnych potomków, dbała o pracujących u niej włościan ( z których to pracy na nadzorowanej ziemi nadanej z upoważnienia władzy króla odbierała jedynie słynną dziesięcinę ![1] Z tego źródła inwestowała, rozwijała zaplecze gospodarcze i utrzymywała gotowość mobilizacyjną własnego hufca do kolejnej wojny w obronie Ojczyzny, do którego udziału byli osobiście zobowiązani ! Tak w skrócie lat 960- 1794 i z pewnymi zmianami w okresie 1795 -1863 i wynikających geopolitycznych uwarunkowań z pokolenia na pokolenie przez 958 lat od z przekazywaniem wiedzy gospodarczej, politycznej militarnej ,patriotycznej w walce i pracy wykuwa się prawdziwa wielopokoleniowa elita polityczna! Doprowadzi ona finalnie do zwycięstwa ogólnonarodowego powstania zbrojnego lat 1918-1921 uwieńczonego odzyskaniem Niepodległości Rzeczypospolitej po 123 latach przekreślenia przez Rosję i Niemców (Austriacy to też Niemcy !) istnienia polskiej państwowości.
Historia zasług bądź przewin każdego rodu, podjęcia czy to drogi stosowanej walki politycznej i zbrojnej, bądź jej pozoranctwa, czy wręcz kolaboracji z zaborcą jest powszechną wszem i wobec wiedzą wręcz o wszystkich przodkach owych elit: kto jest kto ,skąd pochodzi i jak do tego doszedł! Elity te po na starcie w Niepodległość uzupełnili co wybitniejsi przedstawiciele tworzonych oddolnie wykształconych organizacyjnie i to niezależnie i wbrew zaborcom autentycznych polskich stronnictw politycznych, tak po prawicy, po lewicy, tak na wsi, jak i w miastach.
Tak było w skrócie z tworzeniem się naturalnych elit w prawdziwym Państwie Polskim. W takich realiach to nie monarchia, ale republika parlamentarna stała się kwintesencją kształtowanego w okresie 1918- 1935 sytemu politycznego. Systemu politycznie opartego z jednej strony na jawnej ogółowi reprezentacji parlamentarnej i drugiej równie jawnej kompetencjami władzy wykonawczej, tworzonymi przez najbardziej reprezentatywne dla danych środowisk ,grup społecznych- autentycznie zasłużone i znane polskiemu społeczeństwu postacie.
Jednak już całkiem inaczej niż za Niepodległej Polski, przedstawia się sprawa reprezentatywności tożsamości i transparentności politycznej ogółu tych tzw. „elit” tego państwa występującego w imieniu Polski pod szyldem III RP. Takie obowiązki jak obrona Ojczyzny, odpowiedzialność osobista za dobro własnego Kraju i Narodu , służba dla Jego rzecz, w ogóle ani formalnie ani praktycznie „elita 3ciejerpe” żadnych takich nie ma, ani się do nich w żaden sposób nie poczuwa, ani nawet w żaden sposób formalny nie jest do wierności i służeniu Polsce zobowiązana! Niczym okupantom, droga do bezkarnego szeroko pojmowanego frymarczenia Polską , jest dla nich szeroko otwarta, i niczym nie ograniczona!
Tu kłania się sprawa druga: Kogo więc zamiast wielopokoleniowo sprawdzonych przedstawicieli polskich elit , mamy w przypadku tych co to od 30 lat (a właściwie od 75 !) oznajmiają sami siebie w zawłaszczonych koncesjami środkach przekazu za „elity” tzw III RP, a ściślej: 3-ciejerpe.
Ano mamy tu osobników, których najstarszy oficjalnie deklarowany rodowód
sięga najdalej wstecz do spolegliwej o ile wręcz nie fałszywej (tzw. „demokratycznej”) opozycji KOR- z drugiej połowy lat siedemdziesiątych zeszłego stulecia! Kolejni młodsi pochodzeniem elitarnym po KOR-owcach, to zaczynający swój ziemski byt od 1980r , tj od swej przynależności do NSZZ „Solidarność”! Zaś większość owych „elit” niczym kosmici z zaświatów zaczyna swój jawny oficjalny byt ziemski od 1989-90r. Bez żadnych rodziców i przodków żyjących i np. pełniących funkcje w RP czy choćby w PRL. O biologicznych przodkach cicho sza! Ogół z owych eliciarzy nie posiada żadnych polskich przodków zasłużonych dla Ojczyzny , których istnienie byłby w stanie już w podobno „wolnej Polsce” udokumentować!!! Kim są wg swej prawdziwej tożsamości personalnej, jakiego prawdziwego etnicznego pochodzenia są samozwańczy eliciarze tej tzw 3-ciej erpe–o tym nikt z ogółu rdzennych Polaków nie ma pojęcia!
Poza obecnie używanym nazwiskiem, i szyldem partyjnym z jakiego dany osobnik kandyduje-to brak jakichkolwiek innych danych o ICH prawdziwym pochodzeniu , no oprócz tego ,że jakoś się w naszym kraju sami rozmnożyli, niczym plankton -nie mając, nie znając żadnych własnych przodków ! Dosłownie konspiracyjna- wręcz dosłownie masońska struktura państwowa działająca w kontrze wobec większości obywateli, czyli: to jak za PRL zawłaszczająca państwo i całość stanowisk publicznych i politycznych „etniczna elita mafijna” obcego Polakom historycznego i etnicznego pochodzenia ! I choć każda z osób na stanowiskach publicznych, aby się społecznie uwiarygodnić , może praktycznie ujawnić oficjalnie swoje prawdziwe korzenie i pochodzenie , to… realnie poza rozpuszczonymi jakimiś plotkami o własnym pochodzeniu- nikt z owych samozwańczych elit swego prawdziwego udowodnionego pochodzenia-własnych przodków- choćby od okresu międzywojnia, czy to wskazania Parafii gdzie, został chrzczony- oficjalnie obywatelom nie zadeklarował!
A Jeżeli jest to powszechna praktyka, a taką owa jest (wystarczy sprawdzić w necie biografie samozwańczych eliciarzy: Posłów, senatorów, pRezydentów owej 3-ciejerpe ), samo pytanie: czy owe samozwańcze i w domniemaniu, w większości nie polskiego pochodzenia elity tzw. III RP są w stanie i zamiarze stanowić w jakikolwiek sposób Państwo Polskie i służyć Narodowi Polskiemu – jest choćby w tym przedstawionym tu kontekście powszechnie praktykowanego utajniania ICH personaliów, wyłącznie pytaniem retorycznym! Nie da się ukryć że, odpowiedź pozytywna byłaby co najmniej oczywistą naiwnością wynikającą z braku logiki, lub i braku elementarnego historycznego, polskiego wykształcenia…
Wskazuje to, na jak najbardziej uzasadnione domniemanie , iż niemal w całości posiadają swój rodowód i korzenie całkowicie nie związane z Polską, ani z Narodem ani z historycznym Państwem Polskim!
Aby odwrócić uwagę od tych kluczowych zagadnień i przykryć sprawę ICH prawdziwego pochodzenia generuje się medialnie sztucznie udawany konflikt między tzw. „prawicą” a „lewicą”, czy jak ostatnie 15 lat odgrywa się między „Platformą” a PiS-em.
W skrócie mamy więc nie elitę polityczną III RP, ale elitę kompradorską II PRL, i to w zdecydowanej swej większości ukrywanego przed ogółem tubylców obcego narodowo i wrogiego Polakom pochodzenia!
Utajnienie tożsamości etnicznej i personalnej elit kompradorskich I i II PRL
Czas zająć się więc nie tym lipnym spreparowanym politycznym rodowodem, wywiedzionym z niebytu ,ale prawdziwym pochodzeniem owych samozwańczych „politycznych elit” ostatniego 30-lecia które
mimo zmian szyldów , zmian nazw to nadal funkcjonujące jako ściśle koncesjonowane i zamknięte dla ogółu Polaków etniczno –mafijne urzędowe enklawy , które opierają się kadrowo na skierowanych przez Stalina od 1944r do okupowanej przez nich Polski Sowietów: Rosjan jak i chazarskiego pochodzenia agentach i funkcjonariuszach NKWD/KGB[2]!
Stąd, aby jeszcze bardziej zawikłać wobec ogółu Polaków sprawę swego prawdziweg pochodzenia , owa polsko-języczna NKWD-ziackiego nadania pseudo-elita, pod pozorem przyjęcia prawa wspólnotowego Unii Europejskiej , przyjęła a raczej zredagowała na wspak do obowiązującej w dotychczasowej Unii, tzw. Ustawę o ochronie danych osobowych. O ile w starej Unii ustawa ta miała obejmować ochronę danych osobowych ogółu obywateli, to już w byłych demoludach z okupowaną Polską na czele, wdrożono ją na przeciwnych do założonych w pierwowzorze zasadach. Ustawa wersji dla Polski, w żaden sposób tak jak powinna- nie zapewnia żadnej ochrony danych osobowych ogółowi żyjących w naszym kraju Polaków. Dane wszystkich rdzennych Polaków są inwigilowane przez wszelkie, służby, agencje krajowe i zagraniczne, urzędy, instytucje państwowe ,samorządowe, ubezpieczeniowe, banki ,a z owym nowo narzuconym -tzw. RODO to już jeden wielki pic na wodę [3]!
Całkiem inaczej, również na wspak do pierwotnych założeń, ma się w Polsce sprawa stosowania Ustawy o Ochronie danych osobowych w przypadku osób zajmujących wszelkie stanowiska publiczne ! Tu od poziomu urzędnika gminy po członków Zarządu spółki Skarbu Państwa, od sędziego sądu powszechnego do najwyższego, od kandydata do rady Powiatu po wybranego posła, z senatorami , ministrami i (p)Rezydentami 3-ciejerpe włącznie, prawdziwe pochodzenie owych pseudoelit- choćby do okresu międzywojnia, tych osób obsadzających ogół stanowisk publicznych i politycznych zostaje legalnie przed całością Polaków utajnione!
Tak przedstawiają się w zarysie tworzone odgórnie przez postsowiecką bezpiekę reprezentujące sitwy etniczne nadzwyczajne kasty, legitymujące czy to sowiecką ,czy niemiecką czy żydobanksterską ekonomiczną okupację Polski, występujące jako „elity 3ciejerpe”
Tyle tytułem wstępu, do identyfikacji, do tematu nie tyle- kto naprawdę jest kim- bo to w 3-ciejerpe zabronione ustawowo – ale wykazaniem , kto na pewno kim nie jest etnicznie i z nazwiska – tym za kogo próbuje uchodzić !
Koniec części pierwszej
Eugeniusz Kościesza
[1] (1/10 wypracowanego dochodu na cele podatkowe, a nie jak obecnie odbieranych lichwą podatkową 7/10 dochodu każdego etnicznego Polaka)
[2] Patrz na wyszukiwarce duckduckgo,com -bo na góglach zostały ocenzurowane-
[3] RODO – to stricto, lewako-bolszewicki przekręt , mający jedynie na celu wymuszenie naszej „dobrowolnej” zgody na stosowanie wobec nas owych inwigilacyjnych praktyk, przy każdej naszej czynności inna niż fizjologiczna. Bo, bez owego przymusowego wydania z naszej strony zgody na szabrowanie naszymi danymi, nie tylko nic w żadnej instytucji nie załatwimy, ale zostaniemy odgórnie ubezwłasnowolnieni, leganie inwigilowani i do cna wywłaszczeni z wszelkiej własności przez ów reżimowy układ! RODO to totalitarny szantaż wobec ogółu obywateli, po aby zgodzili się „dobrowolnie” i „demokratycznie” być inwigilowanymi i finalnie stali niewolnikami talmudycznego systemu kryptokomunizmu NWO!
Oświadczam, że wszelkie moje publikacje internetowe udostępniam wszystkim użytkownikom za darmo: każdy użytkownik ma prawo darmowego ich kopiowania, powielania w internecie i linkowania do nich bez zmiany treści . Nie wyrażam zgody na żadną inną „ochronę praw autorskich” moich publikacji w Internecie.