W związku z licznymi nieporozumieniami na temat wizyty Izraelczyków w Polsce 27 stycznia, jako wiceprzewodniczący Polsko – Izraelskiej Grupy Parlamentarnej wyjaśniam: 27 stycznia to Dzień Pamięci o Holocauście, wyznaczony w rocznicę zdobycia przez Sowietów niemieckiego obozu zagłady w Birkenau i obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
.
O TYM, jak PONIŻAĆ POLAKÓW i ROBIĆ z NICH IDIOTÓW oraz kto ROBI to NAJLEPIEJ !!!
*****
.
W związku z licznymi nieporozumieniami na temat wizyty Izraelczyków w Polsce 27 stycznia, jako wiceprzewodniczący Polsko – Izraelskiej Grupy Parlamentarnej wyjaśniam: 27 stycznia to Dzień Pamięci o Holocauście, wyznaczony w rocznicę zdobycia przez Sowietów niemieckiego obozu zagłady w Birkenau i obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
.
W tym dniu na jeden dzień, dwoma samolotami do Polski przyleci 350 Izraelczyków, a wśród nich będzie 50 posłów do Knesetu (spośród 120) 10 ministrów (spośród 18) i wielu Ocalonych. Nie będzie więc – wbrew fałszywym doniesieniom niektórych mediów – posiedzenia Knesetu na polskiej ziemi ani wydawania przezeń jakichś aktów prawnych.
.
Mało tego, parlamentarzyści z Izraela spotkają się w Krakowie z parlamentarzystami polskimi (będę wśród nich) i wydadzą wspólne oświadczenie, w którym znajdzie się m.in. przypomnienie pełnej odpowiedzialności Niemców za Holocaust i sprzeciw wobec obciążania jakąkolwiek odpowiedzialnością Polski i Polaków za tę największą tragedię narodu żydowskiego w jego długiej historii.
.
Oświadczenie to ma być podpisane przez przewodniczącego Knesetu i marszałek polskiego Sejmu.
.
Wydaje mi się, że dobrze pozyskać takiego sojusznika w walce z wciąż pojawiającymi się fałszywymi sformułowaniami o „polskich obozach śmierci”, „polskich obozach zagłady” czy „polskich obozach koncentracyjnych.
.
Jarosław Sellin
Poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz publicysta. W latach 80. działał w Ruchu Młodej Polski. W latach 90. był szefem Wydarzeń w telewizji Polsat, potem rzecznikiem rządu Buzka, a w końcu zasiadł w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W czasach rządów PiS wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego
za: http://wpolityce.pl/
.
.
*****
CZY brak WSPÓLNEGO OŚWIADCZENIA KNESETU i SEJMU OBNIŻA RANGĘ WIZYTY?
Bartoszewski dla wpolityce.pl: tę wizytę organizował sejm, a nie ja…
.
.
.
.
Delegacje Sejmu i Knesetu nie wydadzą wspólnego oświadczenia dotyczącego używania fałszującego historię określenia „polskie obozy śmierci”. Rezygnacja z zapowiedzianego oświadczenia wynika z faktu, że na obchodach Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu zabraknie marszałek Sejmu i przewodniczącego Knesetu. Przewodniczący Knesetu Juli-Joel Edelstein musiał odwołać swój udział w obchodach z powodu śmierci żony. Delegacji polskiej będzie przewodniczył wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk.
.
Posłowie z sejmowej komisji spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowali wersję wspólnego oświadczenia z zapisem:
.
Parlamentarzyści polscy i izraelscy sprzeciwiają się używaniu w domenie publicznej fałszywych sformułowań o polskich obozach śmierci i polskich obozach koncentracyjnych.
.
Szefowa polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej Beata Małecka–Libera tłumaczy, że w związku z wypadkiem losowym oświadczenie nie zostanie przyjęte:
.
Idea była taka, aby oświadczenie było podpisane przez przewodniczącego Knesetu i marszałek Ewę Kopacz. W tej sytuacji nie ma osoby, która mogłaby to zrobić. W związku z tym oświadczenie nie będzie podpisane.
.
O to, czy fakt nieprzyjęcia wspólnego oświadczenia, zmienia wagę i znaczenie wizyty Knesetu w Polsce chcieliśmy zapytać przedstawiciela władz. Pomyśleliśmy, że najlepszym rozmówcą będzie przedstawiany jako ekspert od spraw międzynarodowych, szczególnie polsko-żydowskich, Władysław Bartoszewski.
.
Jednak okazało się, że członek władz niespecjalnie przejmuje się wizytą Knesetu w Polsce. Powód jest prozaiczny.
.
Tę wizytę organizował Sejm, a nie ja. Premier jej nie organizował, ani MSZ. Czyli do rozmowy jest wyłącznie biuro prasowe Sejmu oraz kierownictwo Sejmu, ci, którzy organizują i prowadzą. Ja nie byłem ani o to pytany, ani nie organizowałem – powiedział nam Bartoszewski.
.
Niestety współpracownik premiera Donalda Tuska nie pokusił się o własną ocenę wydarzeń, jakie mają miejsce w Polsce. Gdy nasz dziennikarz tłumaczył, że zależy nam na opinii bez względu na to, kto organizował wizytę Knesetu w Polsce Władysław Bartoszewski zwyczajnie odłożył słuchawkę…
.
Zdaje się, że w grę mogą wchodzić urażone ambicje Bartoszewskiego. Czy fakt, że Sejm zorganizował spotkanie z politykami Knesetu za plecami sekretarza stanu w KPRM jest niewybaczalnym błędem?
.
KL
za: http://wpolityce.pl
.
.
.
.
2 komentarz