znów nadejdzie rocznica…
Znów nadejdzie rocznica i z okrągłą datą
Będziemy harce czynić w imię współczesności
W imię zrozumienia najnowszej Historii
W której tyle bieleje plam i białych kości
By i dla nas zostały jakieś listki chwały
Złożymy z nowej daty wieniec laurowy
I chociaż tylko palcem piszemy po piasku
Ozdobimy w rocznicę narodowe głowy
Gdy nadejdzie listopad zapłoną mogiły
Zawsze w kirach nam było ładnie i do twarzy
Odkurzymy starannie takich bohaterów
By mogli być ozdobą współczesnych cmentarzy
W gazetach tylko drobne okruchy pamięci
Pomiędzy grubych liter spasłymi brzuchami
Bo oto nie patrzymy zbyt czujnie w historię
Bawiąc się krzykliwymi głupimi hasłami
Zatroskani o Teraz…wpatrzeni w ekrany…
Płukani szklaną rzeką nawet w dusznych snach
Sypiemy się przez lata w zegarze Historii
Mieleni w jego żarnach na jałowy piach
Którym wiatr zasypuje…szańce i mogiły…
Wielkie Daty…Marzenia…Historyczne Sceny…
Po których obłąkani od długiej rozpaczy
Poeci nad padliną modlą się jak hieny…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid