Podróż do Chile

W październiku 2010r. mieliśmy przyjemność podróżowania w pięciu krajach Ameryki Południowej: Argentyna, Urugwaj, Paragwaj, Brazylia i Chile. Ośmioma samolotami przelecieliśmy w sumie ponad 23000 km, plus ok. 3500 km autokarami, promami morskimi, kolejkami, etc. nie licząc chyba milionów km pieszo, sądząc po… spuchniętych stopach. Prawie wszyscy uczestnicy w grupie 25 osób chorowali (suchy kaszel, wymioty, etc.) z niewiadomych nam powodów w czasie podróży, lub po powrocie do Kanady. Był tam wówczas środek wiosny, więc być może przyczyną zachorowań były pyłki roślinne, lub zanieczyszczenie powietrza silnikami diesel. Standardy higieniczne w restauracjach są tam nieporównywalnie wyższe niż na zabiedzonej Kubie, dlatego zatrucia pokarmowego z pewnością nie było. Tym razem postanowiliśmy, że to koniec naszych tak dalekich wypraw.  Chile – to kraj b. wąski i […]

W październiku 2010r. mieliśmy przyjemność podróżowania w pięciu krajach Ameryki Południowej: Argentyna, Urugwaj, Paragwaj, Brazylia i Chile. Ośmioma samolotami przelecieliśmy w sumie ponad 23000 km, plus ok. 3500 km autokarami, promami morskimi, kolejkami, etc. nie licząc chyba milionów km pieszo, sądząc po… spuchniętych stopach. Prawie wszyscy uczestnicy w grupie 25 osób chorowali (suchy kaszel, wymioty, etc.) z niewiadomych nam powodów w czasie podróży, lub po powrocie do Kanady. Był tam wówczas środek wiosny, więc być może przyczyną zachorowań były pyłki roślinne, lub zanieczyszczenie powietrza silnikami diesel. Standardy higieniczne w restauracjach są tam nieporównywalnie wyższe niż na zabiedzonej Kubie, dlatego zatrucia pokarmowego z pewnością nie było. Tym razem postanowiliśmy, że to koniec naszych tak dalekich wypraw. 

Chile – to kraj b. wąski i 4000 km długi. Zamieszkuje go ok. 16 milionów, czyli 20 osób/km kw. Santiago (de Chile) jest stolicą, ale piękniejszym miastem jest port Valparaiso z siedzibą Parlamentu. Valparaiso – kulturalna stolica Chile, zwane też "perłą Pacyfiku" znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Obok leży nowoczesne i piękne miasto – kurort Vina del Mar, otoczone olbrzymimi winnicami eksportującymi doskonałe wina po całym świecie. 

Duże miasta są czyste, budynki zadbane i nie widać biednych na ulicach. W mniejszych miejscowościach jest nieco gorzej i tam czasami spotyka się na ścianach widoczną propagandę zwolenników b. prezydenta Salvatore Allende, komunistę, uśmierconego w czasie wojskowego zamachu stanu dokonanego przez gen. Pinochet. Wielu zwolenników Allende zostało zlikwidowanych. Zapobiegło to jednak gorszej tragedii stania się sowieckim wasalem a la zubożona i brudna Kuba, albo Kambodią pod Pol Pot’em z uśmierconymi 20% mieszkańcami kraju. 

Po paru godzinach i 50 km podniecającej jazdy, nad przepaściami autokarem z gorącego Santiago nad Pacyfikiem, znaleźliśmy się na wysokości 3020m npm wśród chmur i śniegu, w luksusowym francuskim ośrodku narciarskim w Valle Nevado. Widoki na góry Andy są fantastyczne, kiedy nie blokują je chmury. Zimą (od czerwca do września) ta górska droga jest od rana do wczesnego popołudnia otwarta tylko pod górę, a potem tylko w dół. Pługi do odśnieżania usypują trzy metrowe wały śniegu po obu stronach drogi. 

Chile, tak jak i inne kraje "Ameryki Łacińskiej" ma piękne krajobrazy, jest kolorowe, a mieszkańcy przywiązani do tradycyjnych tańców i muzyki. 

Muzyka i widoki  

Zawsze zaskakujące Chile   http://vimeo.com/1811517