…ale mi sie nic nie stało
bom jest baciar jakich mało…
Jak to leciało na „Lwowskiej Fali” u Szczepka i Tońka. Może jeszcze ktoś pamięta?
"…O dwunastej godzinie idę ja przez Lwów
upiłem się na winie awantura znów
ale mi sie nic nie stało
bom jest baciar jakich mało…"
Dalsze zwrotki nieistotne, ale refren wyjątkowo pasuje do naszego bohatera. Jeden wyrok i nic, drugi wyrok i nic, trzeci wyrok i nic… następnego wyroku nie będzie, a klienci tej wielce znamiennej instytucji parabankowej dla polskiej rzeczywistości gospodarczej, mogą spać spokojnie. Nikt nie straci ani złotówki, każdy otrzyma zwrot co do grosza i to z odsetkami, a o to zadbają najwięksi z priwisleńskowo kraju. To już postanowione. Nie wierzycie, no to proszę bardzo:
Zwolennicy "liberalizmu" zapewne wesprą tę nieskazitelną ikonę złotej wolności gospodarczej, bo przecież jej upadek byłby upadkiem całego „paradygmatu” i na te kilkadziesiąt milionów zapewne zrobią ściepę. Oczyma wyobraźni już widzę naszego blogera @Ultima Thule jak organizuje akcję wśród swoich. Ponieważ to ta sama „chemia” więc najmniejszych problemów nie widzę. Będzie to popisowa akcja jak „wolny rynek” zapewni swym wyznawcom emerytom dostatnie życie. Inni będą zazdrościć i oblizywać się smakiem.
Artyści, i inni patrioci inaczej, dostrzegą wiekopomne zasługi naszego bohatera w promowaniu naszego mistrza skoku przez płot i wyniesienie go na ekrany. Da się ukaz, aby wszystkie dzieciaki ponudziły się na seansie w salach kinowych i z tego drobny procent pójdzie na spłatę zobowiązań. Media, oczywiście w dobrej wierze zrobią swoje. Dziadek Pietrzak ułoży i zaśpiewa patriotyczna pieśń i publika będzie waliła do kin jak w dym.
Ambona na naszego bohatera też złego słowa nie powie. Hojne to było panisko. Na cel zbożny dawał regularnie i kwoty pokaźne. Tacy nikt zbyt skrupulatnie nie rozlicza więc będzie można pokazać, że prawdziwych mecenasów nigdy kościół nie pozostawia w biedzie.
Premier też, tak jakby, jest trochę umoczony. Krezus to on nie jest, ale od czego jest dwór. Dworactwo też będzie widziało interes w tym, aby najważniejszy kadrowy w państwie nie miał kłopotów. Solidarnie sięgną do sakwy.
Tak więc drogi depozytariuszu firmy Amber Gold. Spij spokojnie. Kasę odzyskasz w całości i będziesz mógł jeszcze usłyszeć pod swoim oknem piosenkę zadowolonego polskiego biznesmena z nową zwrotką i z refrenem
…ale mi sie nic nie stało
bom jest baciar jakich mało…