Dzisiaj zrobione – niby zima; „niby”, bo i śniegu nie ma, i temperatury całkiem nie zimowe… Niemniej sikorki zwykle właśnie o tej porze roku są najbardziej widoczne. Pewnie dlatego, że każda inna pora jest bardziej kolorowa, więc i nasze oczy są silniej absorbowane rozmaitością barw wokół. Zimą, tą białą szczególnie, żółciutkie czy modre sikorki są radosnym akcentem na tle jednokolorowego śniegu. Chyba wszyscy lubimy te malutkie ptaszki, hmm? Szczególnie podoba mi się to, że zwykle widać je w pozycji zwisającej na czymś…, podczepione pod coś… Łatwo to zauważyć, kiedy powiesi się czy to słoninkę, czy specjalnie przygotowany dla sikorek karmnik. 🙂
Dzisiaj zrobione – niby zima; „niby”, bo i śniegu nie ma, i temperatury całkiem nie zimowe…
Niemniej sikorki zwykle właśnie o tej porze roku są najbardziej widoczne. Pewnie dlatego, że każda inna pora jest bardziej kolorowa, więc i nasze oczy są silniej absorbowane rozmaitością barw wokół. Zimą, tą białą szczególnie, żółciutkie czy modre sikorki są radosnym akcentem na tle jednokolorowego śniegu.
Chyba wszyscy lubimy te malutkie ptaszki, hmm?
Szczególnie podoba mi się to, że zwykle widać je w pozycji zwisającej na czymś…, podczepione pod coś… Łatwo to zauważyć, kiedy powiesi się czy to słoninkę, czy specjalnie przygotowany dla sikorek karmnik.
🙂