PRAWO
Like

Piąta prawda sprawiedliwości

15/05/2014
4720 Wyświetlenia
9 Komentarze
8 minut czytania
Piąta prawda sprawiedliwości

Są cztery prawdy: prawda, też prawda, piękna prawda i g… prawda. Tak przynajmniej twierdzą na Podhalu. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna – prawda sądowa.

0


 

1.

 

17 czerwca 2013 roku poseł ziemi lubuskiej, pan Wojciech Zubowski, wniósł interwencję poselską do rąk pani prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Edyty Gajgal. Pisał m .in.:

Wykonując mandat Posła na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej,  powziąłem informację o nierzetelnym wykonywaniu obowiązków przez biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego.

Z uzyskanych informacji wynika, iż biegły sądowy Jerzy Karpiński, wykonując na zlecenie Sądu Rejonowego w Bolesławcu (sygn. akt I Ns 419/08/ oraz Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze (sygn. akt II Ca54/12, wyrok SO w Jeleniej Górze z dnia 28.08 2012 r.), wycenę nieruchomości, na poczet sprawy o podział majątku wspólnego, popełnił szereg błędów merytorycznych, w zakresie opisu stanu technicznego nieruchomości, ich położenia, a w szczególności przyjętej metody wyceny nieruchomości. (…)

Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że biegły sądowy, szacując wartość nieruchomości, przyjął do porównania ceny transakcyjne innych nieruchomości, które różniły się stanem technicznym, położeniem, rokiem budowy, powierzchnią, lokalizacją, rodzajem zabudowy od nieruchomości podlegającej oszacowaniu.

(…) w efekcie biegły określił wartość szacowanej nieruchomości na cenę rażąco niską(…).

Z uwagi, iż zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie biegłych sądowych z dnia 24 stycznia 2005 roku (Dz. U. nr 15, poz. 133) Prezes Sądu Okręgowego ustanawia biegłych sądowych oraz ma prawo zwolnić biegłego z pełnienia przez niego funkcji z ważnych powodów, wnoszę o udzielenie informacji, czy, w zakresie opisanej wyżej wyceny nieruchomości, zostały wykonane przez biegłego należycie czynności służbowe, ewentualnie czy było prowadzone postępowanie w sprawie wykonywania obowiązków przez biegłego J. Karpińskiego.

Tyle pan poseł.

2.

 

W imieniu Jej Ekscelencji Prezesa Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Edyty Gajgał  raczyła odpowiedzieć Wielce Miłościwa i Czcigodna Wiceprezes Sądu Okręgowego tamże Jadwiga Kwapiszewska. I to już 25 czerwca!

Odpowiadając na pismo Pana Posła z dnia 17 czerwca 2013 roku uprzejmie zauważam, że powołany w nim art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r.  o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie uprawnia Posła do wystąpienia do sądu jako organu władzy sądowniczej (art. 10 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej) z interwencją poselską w imieniu wyborcy będącego uczestnikiem postępowania sądowego i do zapoznawania się z tokiem tego postępowania.

Niezależnie od powyższego, uprzejmie informuję, że oceny merytorycznej opinii sporządzonej przez biegłego sądowego na zlecenie sądu, dokonuje sąd, który dopuścił dowód z tej opinii. Z treści uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 28 sierpnia 2012 roku wydanego w sprawie II Ca 54/12 wynika, że Sąd uznał opinię biegłego Jerzego Karpińskiego  za przydatną.

Biorąc to pod uwagę oraz fakt, że prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu postępowanie w sprawie 2 Ds. 677/12 o sfałszowanie przez biegłego wyceny nieruchomości w w/w sprawie zostało umorzone prawomocnym postanowieniem z dnia 3 grudnia 2012 r. , aktualnie brak jest podstaw do zwolnienia Pana Jerzego Karpińskiego z funkcji biegłego sądowego.    

3.

I tak oto pani wiceprezes wskazała panu posłowi miejsce w szeregu.

Co z tego, że ten sam biegły potrafi w innym postępowaniu niespełna dwakroć mniejsze mieszkanie w bloku wycenić na kwotę dwa razy większą od domu jednorodzinnego wraz ze spora działką?

Przecież Sąd uznał opinię biegłego Jerzego Karpińskiego  za przydatną.

Tymczasem Konstytucja najwyraźniej przez przeoczenie zawiera zapis, który niekoniecznie powinien sanować praktyczny brak możliwości wzruszenia nawet najbardziej idiotycznego wyroku.

Oto bowiem art. 45 Konstytucji stanowi, że każdy ma prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd.

Tymczasem obywatel przed polskim sądem staje wobec machiny działającej w sposób iście kazuistyczny.

Jak już przecież  pisałem:

Już równo 10 lat temu Sąd Najwyższy dobitnie ukazał, czym jest prawo RP:

W postępowaniu w sprawach gospodarczych pozwany traci prawo powoływania twierdzeń, zarzutów oraz dowodów na ich poparcie, niepowołanych w odpowiedzi na pozew, bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo że potrzeba powołania wynikła później (art. 479.14 § 2 k.p.c.).

(Uchwała SN z dnia 17 lutego 2004 r., III CZP 115/03)

Co to oznacza w praktyce?

Ano to, że jak się pozwany spóźni, to choćby nawet miał argumenty umożliwiające wygraną, wróci z sądu na tarczy.

https://3obieg.pl/prawda-formalna-prawda-sadowa

 

4.

 

Pytanie, które ciśnie się na usta:

Jak wobec wypowiedzi Wielce Czcigodnej i Miłościwie zajmującej stanowisko Pani Wiceprezes traktować postanowienie sądu rejonowego w Bolesławcu z 24 lutego 2014 roku, wydane w sprawie biegłego Karpińskiego?

Przypominam:

https://3obieg.pl/polska-rzeczpospolita-korupcyjna-sedzia-bieglemu-oka-nie-wykole

 

Czy przypadkiem nie zostało złamane prawo do bezstronnego sądu?

Wszak opinia co do biegłego została już wypowiedziana publicznie ponad pół roku przed rozstrzygnięciem! I to przez sędziego, przełożonego Daniela Strzeleckiego z Bolesławca, który orzekał w sprawie.

W przeszłości Trybunał w Strasburgu piętnował podobne praktyki.

Bo znając dzisiaj tekst odpowiedzi udzielonej przez Panią Wiceprezes Panu Posłowi można domniemywać, że Strzelecki orzekł, jak orzekł, żeby tylko nie zrobić przykrości Kwapiszewskiej.

Absurd? Być może, aczkolwiek nie większy, niż wycena domu na poziomie dwakroć niższym, niż trzypokojowego mieszkania.

 

5.

 

Niezależnie od powyższych rozważań trzeba sobie jasno powiedzieć. Wypowiedź pani wiceprezes, skierowana do posła, jasno i wyraźnie mówi:

Możesz nam skoczyć. Cokolwiek bowiem ustalimy na sali sądowej (albo i w kuluarach) święte jest. Sami żeście takie prawo uchwalili.

Spadaj.

 

6.

 

Pocałujta w d… wójta. To stare, ponoć kieleckie, przysłowie w dzisiejszych czasach nieco się zmieniło. Bo władza wykonawcza jednak troszeczkę zależy od wyników naszego głosowania, a więc przynajmniej udaje.

Dzisiaj cmoknąć możemy inną władzę.

Zupełnie bez rymu, niestety…

 

 

15.05  2014

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758