Polska w swej historii posiadała
Prezydenta krzywostołu generała
Generalskie też czerwone nosił spodnie
I mordował bo tak było mu wygodnie
Było jeszcze wielu tych czerwonych generałów
Co nosili epolety w odróżnieniu od pedałów
Hartowali więc swą armię z animuszem
Aby też żołnierze swą czerwoną mieli duszę
W kancelarii belwederskiej prezydenta
Zasiadają tych czerwonych generałów
Potomkowie dziś w cywilu post prosięta
I nie noszą w odróżnieniu od pedałów
Epolety byłych prosiąt generałów
W kancelarii belwederskiej prezydenta
Też zasiada pan profesor nadzwyczajny
Co wygłosił przemówienie rezydenta
Pan prezydent stal się przeto niewidzialny
Małpy z cyrku patriotyczni dziennikarze
Tak powiedział pan profesor nadzwyczajny
I pozostał do tej pory niewidzialny
Pan profesor w swoim cyrku już zwyczajny
Gdy o wszystkim się dowiedział pan rezydent
To ustawy generalskie zawetował jak prezydent
A dlatego że on odtąd będzie generałem
Nie cywilem szeregowym z piedestałem.