Święte prawo złodziei – nie wchodzić (im) w paradę
No, w końcu wyszło szydło z worka, wyszła goła prawda i okazało się wreszcie to, czego nikt dotąd oficjalnie nie mówił, a ludziska tylko przypuszczali, że nie jest dobrze, a jak któren powiedział coś blisko tematu głośno, a nie daj Boże napisał, to zaraz szczekaczka medialnej propagandy wrzeszczała, że to pomówienia, że teorie spiskowe, że prawo jest równe dla wszystkich.
Gówno prawda!
Wziąłem raz jeszcze do ręki „Folwark zwierzęcy”, przeczytałem od deski do deski i wiem, że propaganda mija się z prawdą. Kłamie, łże jak bura suka.
W książce jak byk stoi napisane, że wszystkie świnie są równe, ale ktoś potem (na użytek własny) dopisał, że niektóre (świnie) są równiejsze. A, że tak jest, wyszło przy okazji obrony świętej złodziejki z Ukrainy, a kto wie czy nie również zleceniodawczyni zabójstwa.
Pan Bronek powiedział to, czego nikt inny wcześniej się nie odważył – powiedział prawdę, że Ukraina jest jedynym państwem w Europie, gdzie polityk odpowiada karnie za zrobione wałki.
No to teraz wreszcie (chyba) zrozumiałem dlaczego taki ścisk i tłok koło koryta, od którego jedynie siekierą ryj można odrąbać, inaczej się nie da.