Pamiętam notkę Kolaboratora z s24"Nadzieja ludzi podłych" o niemożności odejścia tych których trzyma przy ziemi nadmiar popełnionych przewin. Teraz mój autentyk: Około ośmiu lat temu byłem organistą parafii w małym mieście w Łódzkim. To była moja pierwsza parafia, rodzinne miasto.Pogrzeb ponad 70 -letniej kobieciny. Nad trumna nieliczna rodzina i mnóstwo znajomych opłakujących ją.Uchwycone słowa o dobru jakie wyświadczyła wielu. Nad kaplicą cmentarną ciężka opona chmur,( dzień był bardzo pochmurny). Tak na Podniesienie za oknami jakby sie przejaśniło, wyszlismy do grobu w pełnym słońcu. Potem Obrzędy nad grobem, "Witaj Królowo" i wracamy do kaplicy. Ciągle jasno. Gdy wychodzilismy z cmentarza zadarłem głowę !!!!!!???? Wokół cmentarza niemal czarno, bezposrednio nad nim idealnie prostokątne "okno" w chmurach, miało nawet ostre narożniki.Promienie słoneczne […]
Pamiętam notkę Kolaboratora z s24"Nadzieja ludzi podłych" o niemożności odejścia tych których trzyma przy ziemi nadmiar popełnionych przewin.
Teraz mój autentyk:
Około ośmiu lat temu byłem organistą parafii w małym mieście w Łódzkim.
To była moja pierwsza parafia, rodzinne miasto.Pogrzeb ponad 70 -letniej kobieciny. Nad trumna nieliczna rodzina i mnóstwo znajomych opłakujących ją.Uchwycone słowa o dobru jakie wyświadczyła wielu.
Nad kaplicą cmentarną ciężka opona chmur,( dzień był bardzo pochmurny).
Tak na Podniesienie za oknami jakby sie przejaśniło, wyszlismy do grobu w pełnym słońcu.
Potem Obrzędy nad grobem, "Witaj Królowo" i wracamy do kaplicy.
Ciągle jasno.
Gdy wychodzilismy z cmentarza zadarłem głowę !!!!!!????
Wokół cmentarza niemal czarno, bezposrednio nad nim idealnie prostokątne "okno" w chmurach, miało nawet ostre narożniki.Promienie słoneczne padając pionowo w dół (było południe) oświetlały tylko teren cmentarza!
Krzyknałem na Wikarego i idących obok ludzi. Zamarli w niemym zdumieniu.
Tymczasem "okno":zaczęło się zamykać, chmury wracały na swoje miejsce.
"To była dobra kobieta", Wikary wzruszeniem ramion skwitował sytuację.
p.s. do Dawida, który będzie kiedyś czytał tę notkę: wystarczy oderwać nos od ziemi, podnieśc głowę wysoko(czasem dosłownie) i wtedy nagle uświadamiasz sobie cuda nas otaczające.
Ale, trzeba najpierw oderwac nos od ziemi.
Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy