Taniec z matrioszką czyli: warto śledzić, kto przyjmuje rosyjską narrację. Osobiście ze szczególnym upodobaniem śledzę telewizję TVN24… 😉
Agenci wpływu przez akcje propagandowe i dezinformacyjne starają się wpływać na życie polityczne, ekonomiczne czy wręcz intelektualne swego otoczenia w kierunku pożądanym dla kierownictwa tajnych służb innego kraju, z którą podjęli współpracę wywiadowczą; oddziaływują na motywację zachowań jednostek czy zbiorowości społecznych przede wszystkim tam, gdzie podejmowane są ważne decyzje państwowe (polityczne, gospodarcze, społeczne itp.).
Agentura wpływu to najgroźniejsza forma działalności wywiadowczej, zwłaszcza wobec państw słabszych, a działania, w których jest wykorzystywana, należą do najtajniejszych akcji wywiadowczych. Działania jej obliczone są na efekty w dłuższym okresie czasu (tzw. instrumentalna rola agentury), często przez stopniową i systematyczną intoksykację świadomości społecznej (np. przez dziennikarzy lub innych ludzi pióra), niekorzystne dla państwa decyzje ekonomiczne (np. projekty określonych działań o charakterze finansowym, podatkowym czy inwestycyjnym) czy też podejmowanie złych decyzji politycznych. Niekiedy rolą a.w. jest zainicjowanie pewnych działań stymulujących, które następnie powodują swoistą „lawinę” fatalnych dla danego państwa decyzji i działań. Wywiadowczy charakter tych działań na ogół jest niezauważalny – często odczuwa się dopiero ich skutki, a ich bezpośrednie efekty niekoniecznie muszą przynieść wymierne korzyści państwu je podejmującemu, ale zawsze muszą przynieść szkodę krajowi, przeciwko któremu są wymierzone.
Agenci wpływu nie są szpiegami w klasycznym rozumieniu tego pojęcia. Motywacje ich działań mogą być różne – ambicja, zawiść, niedocenianie, pieniądze, zemsta czy wręcz głupota lub szantaż.
Każdy pieniądz wydany na szerzenie dezintegracji, dezinformacji, obniżanie jakości informacji publicznej, manipulowanie opinii publicznej przez agenturę wpływu, jest pieniądzem zaoszczędzonym na wojnie
– mówi portalowi Stefczyk.info Witold Gadowski, odnosząc się do coraz aktywniejszej agentury wpływu w Polsce.
Każdy, kto czytał Montaż Władimira Wołkowa, oraz zwrócił uwagę na Sztukę Wojny Sun Tzu wie, że najskuteczniejszą metodą pozbywania się kłopotów w ościennych krajach, zwłaszcza w tych, które mogą stać na drodze, jest ich wewnętrzna dezintegracja
Dodaje, że to, co dzieje się ostatnio w mediach świadczy o tym, że „uaktywniły się bowiem również te ośrodki, które Rosja wykorzystuje jako rezonatory”.
Rosja zakłada sieć rezonatorów w Polsce. Chodzi o tworzenie instytucji i środowisk, które będą powtarzać i nagłaśniać rosyjskie konstrukty. W Polsce warto śledzić, kto przyjmuje rosyjską narrację. Osobiście ze szczególnym upodobaniem śledzę telewizję TVN24…
Więcej można przeczytać na www.Stefczykinfo.pl
Co można dodać? ano tylko jedno nie dawajmy się karmić rezonatorom i nie bądźmy nimi a wroga zwyciężymy 😉 rymnęło mi się na koniec
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/