Bez kategorii
Like

O kocie RzBiK’u

28/03/2012
555 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Takie sobie – ku przestrodze.

0


 Przechodzący porankiem turyści dostrzegli lokalnego gazdę (a gazdowie, to lud najmądrzejszy i nie pozwalający sobie na wcinki), który zamiarował był uprać kota.

 
"Gazdo, kota się nie pierze – kot zmoczony – zdechnie"
"Gupie jesteśta, cepry miastowe, pieruńskie. I tyla. Kota trza czasami uprać".
 
To sobie poszli.
Pod wieczór wracają z wycieczki i przechodzą obok zagrody naszego gazdy. A tam inkryminowany gazda siedzi na przyzbie ze smętną miną, a obok leży kot całkiem zdechnięty.
 
"No, widzicie gazdo – kota nie można prać i teraz macie".
 
Wy gupie jesteśta, cepry miastowe, pieruńskie. Kota się pierze, ino się nie wykrąca".
0

Krzysztof J. Wojtas

Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.

207 publikacje
5 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758