Niemcy mają znowu pomóc wygrać Kaczyńskiemu
05/10/2011
474 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
W mających się odbyć w najbliższy weekend wyborach do polskiego parlamentu ponownie Kaczyński, brat bliźniak zmarłego w katastrofie lotniczej Lecha, zagrał niemiecką kartą.
We „Frankfurter Allgemaine Zeitung” jest artykuł, który przypomina Niemcom kolejne przedwyborcze zagranie Kaczyńskich antyniemiecką kartą. Pierwszy raz miał miejsce w trakcie wyborów prezydenckich w 2005 r., kiedy to przed drugą turą wyborów, mający przewagę w sondażach Donald Tusk, przegrał z Lechem Kaczyńskim, gdy ujawniona została informacja o dziadku Tuska służącym w Wehrmachcie. Postawiono przed wyborcami złego Niemca Tuska i patriotę Kaczyńskiego.
W mających się odbyć w najbliższy weekend wyborach do polskiego parlamentu ponownie Kaczyński, brat bliźniak zmarłego w katastrofie lotniczej Lecha, zagrał niemiecką kartą. Teraz rola „złej Niemki” przypadła kanclerz Angeli Merkel, ale rzeczywistym celem ataku jest premier Tusk, postrzegany jako jej przyjaciel. Takie bowiem wrażenie można odnieść po przeczytaniu jednego z rozdziałów książki napisanej przez JK „Polska naszych marzeń”, w której jest napisane, że wybór Merkel na kanclerza nie jest dziełem przypadku, a wyjaśnienie tej sprawy należy pozostawić historykom i politologom.
Przedstawiony więc został Jarosław Kaczyński, a zasadzie obydwaj Kaczyńscy, jako mający antyniemiecką fobię i lubiący grać na polskich antyniemieckich sentymentach. Wiadomo, że lepszy „przyjaciel” Tłusk, bijący głębokie pokłony przed Anielicą, niż JK jako równoprawny partner i premier prawie 40 milionowego narodu.