Kazimierz Dyzma Marcinkiewicz zostal pospiesznie reanimowany na potrzeby kulejacej kampanii PO i przedstawiony jako „wytrawny negocjator unijny”. Marcinkiewicz przejdzie do historii raczej jako negocjator metnej umowy z ITI dotyczacej stadionu Legii.
Na pospiesznie zwolanej konferencji prasowej PO, 21 wrzesnia, dawny maz stanu i aktualnie maz Isabel, przypomnial sie Polakom (cytat) "Jestem obywatelem polskim, mam na imię Kazimierz, na nazwisko Marcinkiewicz i mam prawo wspierać kogo tylko chcę". Przypomnijmy wiec jak Kazimierz Dyzma Marcinkiewicz wspieral ITI.
Stadion Legi ma dluga historie, przypomnijmy glowne etapy (x):
(1) w 1997 roku koncern Daewoo chciał zbudować nowy stadion Legii, ale okazało się, że tereny nie należą do klubu, tylko do wojska
(2) w 2001 roku Agencja Mienia Wojskowego sprzedała teren miastu za 16 mln PLN
(3) koalicja PO-SLD (ta z czasów prezydenta Piskorskiego, przed Kaczyńskim) planowała spółkę z prywatnym inwestorem (miasto daje teren, prywatny inwestor finansuje budowę)
(4) kolejny prezydent Warszawy, Lech Kaczyński decyduje, że miasto zbuduje stadion z własnych pieniędzy, żeby nie oddawać terenu Legii prywatnemu inwestorowi
(5) w 2006 roku, komisarz Kazimierz Marcinkiewicz dogaduje się z ITI – Legia płaci 12 mln PLN za projekt stadionu, a Rada Warszawy uchwala przekazanie 180 mln PLN na budowę, Marcinkiewicz podpisuje umowę na dzierżawę terenu Legii na 23 lata
(6) za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz dwukrotnie następuje "urealnienie" kosztów, w 2007 roku Rada Warszawy zwiększa kwotę na budowę do 360 mln PLN, a w 2008 o kolejne 100 mln PLN, wcześniej zostaje zmieniona umowa z Legią, roczna opłata za dzierżawę rośnie o 3 mln PLN
Wiosna 2009 roku, wiceprezydent Warszawy, Andrzej Jakubiak stwierdza: "Umowa jaką stołeczny Ratusz zawarł z ITI na dzierżawę stadionu Legii przy ul. Łazienkowskiej jest rozwiązaniem modelowym".
Miasto podpisało z Legią (ITI) umowę na dzierżawę obiektu na 20 lat. ITI placi 3,7 miliona PLN roczne za dzierzawe stadionu Legii.
Takze wiosna 2009, roku grupa ITI sklada w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu o naruszenie dóbr osobistych "w związku z jego działaniami dyskredytującymi grupę ITI". "Skala i częstotliwość powtarzanych kłamstw oburza i dowodzi, że jest to efekt zamierzonych działań, prowadzonych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości" grzmi komunikat ITI.
Czerwiec 2011, Kazimierz Dyzma Marcinkiewicz wraz z Izabel zostaja zaproszeni przez ITI na wyskokowa impreze o okazji 15-o lecia portalu Onet, leja sie trunki, gra muzyka.
Lipiec 2011, Pepsi podpisuje kontrakt sponsorski z ITI na sume 6 milionow PLN rocznie, w zamian stadion Legii bedzie nazywal sie Pepsi Arena.
Okazuje sie ze umowa przygotowana przez wytrawnego negocjatora Marcinkiewicza nie daje miastu Warszawa prawa do korzystania z przychodow sponsoringowych opartych na wykorzystaniu struktury stadionu, nalezacej do miasta i rozbudowanej z funduszy miasta.
ITI triumfuje, placi 3,7 milionow PLN dzierzawy ale otrzymuje 6 milionow PLN od Pepsi, jest wiec na plusie na 2,3 milionow PLN rocznie.
Wrzesien 2011, Sikorski i Marcinkiewicz przekonuja dziennikarzy ze to Marcinkiewicz właśnie był głównym negocjatorem obecnego budżetu.
Oj, niedobrze. Moze trzeba, dla bezpieczenstwa Polski, przejrzec dokumenty podpisane wtedy przez Marcinkiewicza ?
(x) zrodlo: bzw, www.wykop.pl
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!