NE – MUSIMY COŚ ZROBIĆ BY WSPOMÓC REBELIANTKĘ” – oczywiście, zróbmy to

Możemy przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, iż dołączą się również inne środowiska, wziąwszy pod uwagę zbliżające się szybkimi krokami daty wydarzeń, więc protest w tak słusznej sprawie może zdobyć szerokie poparcie.

W swojej notce „Szanowna społeczności NE – MUSIMY COŚ ZROBIĆ BY WSPOMÓC REBELIANTKĘ”, Akwedukt zastanawia się jak wspomóc Rebeliantkę. Stwierdza też : „Musimy coś zrobić dla niej, jej rodziny i dla milionów Polaków – zagrożonych działaniem mafijnym – policyjno-prokuratorsko-sądowniczym.

Autor rzuca też wyzwanie Redakcji – „ NE – proszę redaktorów NE o wymyślenie jakiegoś sposobu wsparcia Rebeliantki i jej rodziny".Przyznaję że sprawa jest bardziej niż poważna, a nie dotyczy tylko rodziny Górzyńskich. Krystyna nie chce do końca dopowiedzieć kto z nią zjawi się w Warszawie, oraz kto wraz nią rozpocznie protest głodowy. Nie mówi też o tym gdzie i w jakich warunkach lokalowych ten protest będzie się odbywał. Z jej oświadczenia wiemy że „protestować będą zarówno w interesie społecznym, jak i w sprawach indywidualnych, gdyż – wespół z naszymi rodzinami – jesteśmy ofiarami prześladowań ze strony tych organów.”.

„Protestować będą”, to znaczy liczną grupą. Nieistotne są personalia uczestników głodówki, ale rzeczą najważniejszą jest zapewnienie im bezpieczeństwa, codziennego wsparcia, opieki medycznej. I tu właśnie nasza rola. Rola blogerów, komentatorów, ale też redakcji. Nie wystarczy dostęp do łamów Nowego Ekranu, komentowanie czy opisywanie dnia codziennego protestujących. Potrzeba jest typowej logistyki dla takiego przedsięwzięcia. Oczywiście uczestnicy tej akcji na razie nie zgłaszają potrzeb materialnych, potrzeby wsparcia finansowego dla samych siebie. Ale taka akcja to mniejsze lub większe koszty. To najzwyklejsza codzienność. To coś, co jest najniezbędniejsze. Ale i to kosztuje.

Z uzyskanych, ale niepotwierdzonych informacji można założyć, że grupą inicjatywną tego protestu są ludzie którzy głodowali w Krakowie pod Sądem, a następnie spotkali się posłem Gowinem. Jak wiadomo jest to dość liczna grupa ludzi, tak samo zdesperowanych jak rodzina Górzyńskich. Ludzi którzy poprzez niszczące działania systemu, nie są zbyt majętnymi. Dla wielu z nich już sam przyjazd do Warszawy wiąże się z sporymi kosztami. Kliku z nich nawet i tego kosztu ponieść nie może – nie mają za co dojechać. Warto też wiedzieć, że w związku z apelem poparcia akcji Krystyny Górzyńskiej, otrzymałem informacje iż może ona przerodzić się w ogólnopolską, podobną tej w obronie polskiej szkoły.

Możemy przyjąć też z dużym prawdopodobieństwem, iż dołączą się również inne środowiska, wziąwszy pod uwagę zbliżające się szybkimi krokami daty wydarzeń.

Jak nigdy dotąd , właśnie w tej chwili polskie społeczeństwo dośwadcza na sobie wszechobecnej "politykli miłości" obecnie rządzącej ekipy, więc protest w tak słusznej sprawie może zdobyć szerokie poparcie.

Dlatego też, jako zawiadujący fundacją NowyEkran –"razem z Wami, wspólnie dla Was", ale przede wszyskim działacz społecznyy, zwracam się do Was z gorącym apelem o wsparcie finansowe dla akcji "przeciwko destrukcyjnemu funkcjonowaniu organów ścigania i sądownictwa".

  W związku z komentarzem Rebeliantki, zamieszczam sprostowanie:„Uczestnikami są: Jurek Bielewicz, Jan Jączek, Bogdan Goczyński i Krystyna Górzyńska. Kolejne nazwiska będą podawane w kolejnych dniach.Protest nie został zainicjowany przez protestujących w Krakowie, choć zadeklarowali oni jego wsparcie.Protest warszawski zaczyna się w poniedziałek około południa. Szczegóły dotyczące miejsca zostaną podane najpóźniej w poniedziałek rano.Opiekę lekarską protestującym ma zapewnić jedna z organizacji solidarnościowych” Podejmujący protest nie zwracali się, ani nie potrzebują jakiegokolwiek wsparcia finansowego, jak też ich akcji.Andrzej Słonawski