Trzecia wojna światowa, która de facto tli się od dawna w najróżniejszych zakątkach świata tymczasowo weszła w chroniczną fazę niskiej intensywności. Nikt poważny nie wierzy w autentyczność takich posunięć, jak na przykład szczyt „pokojowy” USA – Korea Północna. Wiarygodność USA jest na obecnym etapie bliska zeru. Podobnie się ma rzeczywista władza Trumpa w Waszyngtonie. Wszystko wskazuje na to, że globalistom zabrakło nowych koncepcji szerzenia terroru i chaosu w świecie, przeto przycichli nieco szykując zapewne jakieś nowe łajdactwa. Nie ulega wątpliwości, że wojna będzie kontynuowana w ramach koncepcji zmagań potęgi morskiej (atlantyckiej), czyli Zachodu z mocarstwami lądowymi (Rosją & Chinami), jaką opisuje Aleksander Dugin w swym najnowszym wywiadzie dla greckiego portalu [i]. W zmaganiach tych kluczową rolę odgrywa Putin, […]
Trzecia wojna światowa, która de facto tli się od dawna w najróżniejszych zakątkach świata tymczasowo weszła w chroniczną fazę niskiej intensywności. Nikt poważny nie wierzy w autentyczność takich posunięć, jak na przykład szczyt „pokojowy” USA – Korea Północna. Wiarygodność USA jest na obecnym etapie bliska zeru. Podobnie się ma rzeczywista władza Trumpa w Waszyngtonie.
Wszystko wskazuje na to, że globalistom zabrakło nowych koncepcji szerzenia terroru i chaosu w świecie, przeto przycichli nieco szykując zapewne jakieś nowe łajdactwa.
Nie ulega wątpliwości, że wojna będzie kontynuowana w ramach koncepcji zmagań potęgi morskiej (atlantyckiej), czyli Zachodu z mocarstwami lądowymi (Rosją & Chinami), jaką opisuje Aleksander Dugin w swym najnowszym wywiadzie dla greckiego portalu [i]. W zmaganiach tych kluczową rolę odgrywa Putin, który według autora osaczony jest przez liberałów (czytaj atlantyckich agentów). Prezydent Rosji jest ciągle w stanie przeciwstawiać się naporowi Zachodu, ale sytuacja wewnątrz kraju jest bardzo trudna, gdyż liberałowie starają się ściągnąć na społeczeństwo możliwie jak najwięcej plag i problemów. Globaliści nienawidzą Putina szczególnie za to, że pomimo tych trudności Rosjanie rozumieją sytuację i masowo popierają go walce o suwerenność Rosji i wielobiegunowy świat.
O ile świadomość Rosjan jest godna pochwały, o tyle ogłupienie Polaków może tylko szokować. Przygniatająca większość jest zdania, że żyje w suwerennym państwie, w wolności i dobrobycie, rządzona przez wybranych przez siebie patriotycznych przedstawicieli.
Ponieważ myślenie dawno przestało być ich atrybutem, przeto nie zadają sobie pytania, jak to jest możliwe że z kwitnącego kraju ciągle masowo emigrują Polacy.
Ponieważ bezmyślność uniemożliwia refleksje, nie zastanawiają się nad tym co będzie z III RP i nimi samymi, w sytuacji, gdy dosłownie w oczach rośnie masowa imigracja Ukraińców do Polski, a „patriotyczne władze”, w ramach „zapewnienia gospodarce rąk do pracy”, organizują nowe fale przybyszów z islamskich państw azjatyckich? Nie myślą bo i po co? Mamy obecnie mistrzostwa świata, a jak się skończą władze pomyślą o innych igrzyskach dla mas, tak by przypadkiem nikomu nie wpadł do głowy pomysł ruszenia szarymi komórkami. Zarówno władcy, jak i przywódcy kościelni pilnie baczą by nie budzić z letargu tych komórek i pozwolić funkcjonować obywatelom jedynie na poziomie emocji.
Udaje im się to znakomicie i społeczeństwo pozostaje bezwolne i bierne. Nie ulega wątpliwości, że bez względu na to co by się w kraju nie wydarzyło, żadna reakcja społeczna nie nastąpi. Polska znajduje się na ostatnim etapie swej anihilacji. Jedyne co mogłoby przerwać ten proces, to jakieś niespodziewane „tąpnięcie” spowodowane przykładowo nagłym wzrostem aktywności w ramach trzeciej wojny światowej, a to z kolei groziłoby anihilacją globu. Tak więc otwartym pozostaje pytanie co wart byłby świat bez Polski?
[i] https://www.therussophile.org/putin-is-surrounded-by-liberals-an-interview-with-alexander-dugin.html/
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata
2 komentarz