Mysli na 10.04.2011
08/04/2011
468 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Quousque tandem …
Jak długo, zaprzancy, klamcy, zdrajcy narodowej sprawy, tuczeni obcymi srebrnikami, będziecie nadużywali naszej cierpliwości?
Do jakich granic miotać się będzie wasze nieokiełzane zuchwalstwo?
Nie rozumiecie, że już ujawnione są wasze plany? …
Co za czasy, co za obyczaje! Wie o tym Polska, narod to widzi, a oni zyja. Zyja? Ba. Toz przychodza nawet do Sejmu i Senatu, biora udzial w publicznych naradach, wypatruja i kazdego z nas na rzez przeznaczaja. A my, ludzie rzekomo odwazni, uwazamy, ze dosc robimy dla Rzeczypospolitej, jesli unikamy ich wscieklosci i ciosow …
Juz dawno nalezalo na wasze glowy sciagnac te zgube, ktora nam wszystkim szykujecie! …
Skoro do tego doszlo, konczcie, coscie zaczeli, ustapcie wreszcie z Miasta. Bramy stoja otworem, ruszajcie! Wasi patroni, Merkel i Putin CZeKaja. Zabierzcie ze soba wszystkich swoich ludzi, a przynajmniej zabierzcie ich jak najwiecej. Z nami dluzej przebywac, dluzej nam w twarz pluc nie mozecie. Nie zniesiemy tego, nie scierpimy, nie pozwolimy!
Zawsze godziliscie w najlepszych synow i corki naszej Ojczyzny, teraz juz otwarcie godzicie w cala Rzeczpospolita. Swiatynie Boga w Trojcy Jedynego, domy w miastach, zycie wszystkich obywateli, Polske cala wiedziecie do zguby i zniszczenia. Odejdzcie i wygarnijcie z miasta spora liczbe waszych kamratow – te rozkladajaca panstwo zgnilizne!
Kiedy przestaniemy być stadem bezmyślnych baranów, pilnowanych, doglądanych i strzyżonych od lat przez okrągłostołowych baców, juhasów i medialne owczarki?
Kiedy będę mógł o nas pisać z przekonaniem i bez obawy – POLACY- zamiast plebs, gawiedź, motłoch, tubylcy?
Odpowiedź nasuwa się sama. – Dopiero wtedy, kiedy ten naród uderzy się we własną pierś i zrozumie, że zawsze, gdy oddaje się władzę dziwkom, musi powstać burdel, gdzie sutenerzy i alfonsi rozdają karty.
Czy naród uderzy się w pierś 10 kwietnia 2011 roku, czy już nigdy?