http://www.galerialiber.pl/finanse/509/Modlitewnik.html Jako praworządny obywatel przypominamy wszystkim, którym przypomnieć trzeba, że dzisiaj dzień…spowiedzi. Czas i to najwyższy ujawnić świeckiemu urzędnikowi o uprawnieniach niemalże boskich, co tam mamy na sumieniu. Wyznać, a raczej zeznać wszystkie finansowe grzechy. W ramach pokuty uiścić circa 50% podatku na dzień dobry, położyć uszy po sobie, podwinąć ogon i modlić się żarliwie, aby w przyszłym roku nie było gorzej. Doradzamy, więc żeby, jako dodatek do instrukcji wypełnienia PIT wziąć ze sobą własnie modlitewnik. Na pewno jest jakiś święty od spraw finansowych, a jak nie od finansowych to od wspomożenia ubogich. Zanieśmy Fiskusowi pieniądze a świętemu modlitwę. Wszyscy będą zadowoleni. A my? Nas i tak nikt nie zapyta o zdanie. I okolicznościowy kuplet, który wyszedł jakoś mało radosny, ale […]
http://www.galerialiber.pl/finanse/509/Modlitewnik.html
Jako praworządny obywatel przypominamy wszystkim, którym przypomnieć trzeba, że dzisiaj dzień…spowiedzi. Czas i to najwyższy ujawnić świeckiemu urzędnikowi o uprawnieniach niemalże boskich, co tam mamy na sumieniu. Wyznać, a raczej zeznać wszystkie finansowe grzechy. W ramach pokuty uiścić circa 50% podatku na dzień dobry, położyć uszy po sobie, podwinąć ogon i modlić się żarliwie, aby w przyszłym roku nie było gorzej. Doradzamy, więc żeby, jako dodatek do instrukcji wypełnienia PIT wziąć ze sobą własnie modlitewnik. Na pewno jest jakiś święty od spraw finansowych, a jak nie od finansowych to od wspomożenia ubogich. Zanieśmy Fiskusowi pieniądze a świętemu modlitwę. Wszyscy będą zadowoleni. A my? Nas i tak nikt nie zapyta o zdanie. I okolicznościowy kuplet, który wyszedł jakoś mało radosny, ale w końcu i dzień radosny jakoś mniej przez te podatki:
A gdy wstąpisz w progi piekła
Do spraw naszych finansowych
To, choć mina twoja wściekła
Zrób, co każą, by mieć z głowy.
I tak samo, by nie wadzić
I na cios się nie wystawiać
Musisz sobie jakoś radzić
Panu swemu nie odmawiać.
Nieść daninę w każdą środę,
By w niedzielę włos rwać z głowy
Pić zatrutą jadem wodę
I jeść pokarm ten państwowy.
Wciąż bolące mieć jelito
Z tego,co w zamian dostajesz
Chronić dolę krzywo szytą
Baczyć, czy już nie odstajesz.
A na koniec gdyś zmęczony
Słyszysz dla cię to memento,
Gdy w oddali biją dzwony
Wiesz, że życie twe nie świętość.
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję