Z dawnych podań i mitów co chwila wyskakują na nas potwory, monstra i dziwy. Służyły za wyjaśnienie nieznanego, straszak na krnąbrne dzieci, a czasami jako bohaterowie opowiastek. Co ciekawe, zawsze miały jeden lub kilka słabych punktów, a niektóre z nich były co najmniej ekstrawaganckie.
Kuroliszek
Nieświęte połączenie kury i jaszczurki, miał jeszcze niedawno przemykać po krakowskich piwnicach. Jego spojrzenie zamieniało w kamień, jednak wystarczyło, że usłyszał dźwięk piejącego koguta i padał trupem. Dziwne, może bał się głosu taty.
Leśny
Zmiennokształtny, mieszkający w borach i porywający ludność zamieszkującą Wschodnią Europę. Jego działalność była ze wszech miar okrutna – zabierał cię do swojej pieczary i łaskotał na śmierć. By go zmylić, wystarczało wywrócić ubrania na lewą stronę i założyć lewy but na prawą nogę i odwrotnie.
Managall
Przerażający upiór z Filipin, z błoniastymi skrzydłami i apetytem na niemowlęce serca, posiada zdolność oddzielenia swojej dolnej połowy ciała i przemierzania nocy w poszukiwaniu ofiar. Jak go pokonać? Wystarczy zasypać solą jego stojące grzecznie nogi, a padnie jak ślimak.
Wolpertinger
Znany choćby z „Monthy Pythona i świętego Graala” morderczy królik ma swoje mityczne uzasadnienie w starogermańskim folklorze. Ta krwiożercza bestia była szybka i bezwzględna, jednak ulegała czarom kobiecych wdzięków, więc wystarczyło go zauroczyć z jednej, a walnąć młotem w łeb z drugiej strony.
Wampiry
Znane na całym świecie, mają całą listę słabości. Jedną z ciekawszych jest niemożność przekroczenia bieżącej wody, a także przejście przez drzwi nie będąc zaproszonym.
Smoki
Symbol wszelkiego zła i Szatana, częsty cel ataków świętych i rycerzy. Jednym z barwniejszych sposobów na pokonanie gada była zastosowano przez Szewczyka Dratewkę wypchana smołą owca. Smoki mają także dziwaczny apetyt na dziewice, często wykorzystywane w roli przynęty.
Oczywiście wszystkie te stwory i maszkary dawno już położyły się spać, jednak nie zaszkodzi wiedzieć jak się przed nimi bronić. Na wszelki wypadek, prawda?
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Nowoczesna wersja prysznica– zawsze bez brodzika | Blog o aranżacjach łazienek