Kim są ci panowie, którzy rozsiedli się na złotych tronach i chcą Marii i Józefowi odebrać małżeńskie szczęście?
Temat, który poruszę, jest – jak to się kiedyś mówiło – od lat osiemnastu, lecz doprawdy nie będę miał nic przeciwko temu, jak ten artykuł przeczytają również małolaty.
Nigdzie, powtarzam, nigdzie w Piśmie Świętym nie jest napisane, by Maria, żona Józefa zmuszona była do tej wielkiej, a przede wszystkim, niepotrzebnej ofiary. Mam tutaj na myśli jej dziewictwo, aż do śmierci.
Dowodów na to, że Maria wieczną dziewicą nie była, w Biblii jest kilka.
Pierwszym i najważniejszym, jest zapis starotestamentowy o pierworodnym otwierającym "łono macierzyńskie".
Takim Pierworodnym, Którego urodziła Maria, Był Pan Jezus Chrystus. To On Pierwszy właśnie, Otworzył jej macierzyńskie łono.
(To dziwne! Ani jeden Apostoł nie wspomina o wiecznym dziewictwie Marii, lecz taką naukę wiele wieków po śmierci Apostołów, wprowadzą katoliccy papieże).
Dawno temu, Pan Bóg, Rzekł do Adama i Ewy:
"Rozradzajcie się i rozmnażajcie i napełniajcie ziemię".
Te słowa, według nauki kościoła katolickiego, Marii i Józefa nie dotyczą!
Czym zawiniło to święte małżeństwo, w oczach nauczycieli katolickich? Dlaczego panowie w sukniach, zabraniają im być, kochającym się cieleśnie małżeństwem?
Czy uważają miłość małżeńską za brudną i haniebną? Możliwe, skoro wprowadzili przymus celibatu. To jest bardzo możliwe!
Rozumiem, że Józef cierpliwie czekał, aż Ten, Który otworzy żywot Marii, się Narodzi. W jego domu, w jego rodzinie, miał dokonać się cud.
Był więc cierpliwy, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że miłość cielesna z kobietą, którą kochał, musi być odłożona na później.
Jak jednak udowodnić, że owo "później" nastąpiło? Jak przekonać katolika, że Pismo Święte Mówi, że Maria z Józefem mieli po Narodzeniu Pana Jezusa dzieci, które papieże i biskupi nazywają "kuzynami" Pana Jezusa, lub "dziećmi innej Marii"?
Tematem dzieci Marii i Józefa, w tym miejscu, nie będę się zajmował. Może uczyni to ktoś inny, w swoim komentarzu…
W tym momencie, jak to się mówi, "przyszedł mi do głowy" pewien fragment Biblii, który jest dowodem na to, że Maria i Józef, jak przystało na małżeństwo, kochali się cieleśnie, a tym samym Maria nie mogła być, jak sugeruje to niemądra nauka katolicka, wieczną dziewicą.
Cytuję:
"Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu Polecił Anioł Pański: wziął swoją małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do niej, aż porodziła Syna, któremu nadał Imię Jezus."
Ewangelia według Mateusza 1:24, 25
Chcę zwrócić Waszą uwagę, na słowa Apostoła:
"Lecz nie zbliżał się do niej, AŻ porodziła Syna."
W tym zaś zdaniu, kluczowymi literkami są literki "A i Ż". To "aż" jest dowodem na to, że owo seksualne współżycie dokonało się potem, gdy owe "aż" straciło ważność, a więc po Narodzeniu Pana Jezusa.
Jednak nauczyciele katoliccy, dostrzegli ów "dowód" na zaprzeczenie ich nauki. Wymyślili więc dziwną odpowiedź.
W Biblii Tysiąclecia, u dołu strony, w przypisie do wyżej wymienionego wersetu 1: 25, czytam:
"Nie zbliżał…Syna" – Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jezusa Maryja nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu…"
Żeby lepiej zrozumieć, jak bzdurne jest powyższe wytłumaczenie, podam swój, wymyślony przykład:
"Wiesz – mówi Agata do koleżanki – mój mąż był taki cierpliwy, że nie zbliżał się do mnie, aż urodziłam Jaśka."
Do wymyślonego przeze mnie zdania, proponuję katolicki przypis:
”Nie zbliżał się,aż urodziłam Jaśka" – Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jaśka, Agata nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu… ."
Tak, wiem, to zdanie Mateusza, "aż porodziła Syna", dla papieży i biskupów jest niewygodne.
Kim są ci panowie, którzy rozsiedli się na złotych tronach i chcą Marii i Józefowi odebrać małżeńskie szczęście?
Kim są ci panowie, którzy miłości małżeńskiej nie zaznali, nie poczuli, którzy jej nie rozumieją?
Czy Maria, która nie jest dziewicą, jest gorsza od Marii dziewicy? Komu to przeszkadza, jeśli nie przeszkadzało Panu Bogu, to dlaczego przeszkadza nauczycielom w sukniach?
Znam odpowiedź na te pytania. Ci panowie, nie są sługami Pana Jezusa, tylko Jego przeciwnika.
Zastanówcie się katolicy, dlatego, że jesteście oszukiwani, poniżani i wyśmiewani przez waszych nauczycieli.
Tylko Pan Jezus, z Woli Boga Ojca, Może Wam Pomóc! Nie papież, nie ksiądz, Tylko Pan Jezus, Który Umarł i Zmartwychwstał.
Podsumuję:
Maria, przestała być dziewicą wtedy, gdy Ten, Który Otwierał jej żywot, Się Narodził, potem mogła spokojnie kochać się ze swoim mężem, a ich dzieci, były owocem małżeńskiej miłości, tych dwojga młodych ludzi.
Agata, w moim wymyślonym wyżej przykładzie, przestała być dziewicą wcześniej.
To, tak dla przypomnienia, ponieważ panowie w sukniach, mogą o tym nie wiedzieć.
Kim są ci panowie, którzy rozsiedli się na złotych tronach i chcą Marii i Józefowi odebrać małżeńskie szczęście? Kim są ci panowie, którzy miłości małżeńskiej nie zaznali?
Temat, który poruszę, jest – jak to się kiedyś mówiło – od lat osiemnastu, lecz doprawdy nie będę miał nic przeciwko temu, jak ten artykuł przeczytają również małolaty.
Nigdzie, powtarzam, nigdzie w Piśmie Świętym nie jest napisane, by Maria, żona Józefa zmuszona była do tej wielkiej, a przede wszystkim, niepotrzebnej ofiary. Mam tutaj na myśli jej dziewictwo, aż do śmierci.
Dowodów na to, że Maria wieczną dziewicą nie była, w Biblii jest kilka.
Pierwszym i najważniejszym, jest zapis starotestamentowy o pierworodnym otwierającym „łono macierzyńskie”.
Takim Pierworodnym, Którego urodziła Maria, Był Pan Jezus Chrystus. To On Pierwszy właśnie, Otworzył jej macierzyńskie łono.
(To dziwne! Ani jeden Apostoł nie wspomina o wiecznym dziewictwie Marii, lecz taką naukę wiele wieków po śmierci Apostołów, wprowadzą katoliccy papieże.)
Dawno temu, Pan Bóg Rzekł do Adama i Ewy:
„Rozradzajcie się i rozmnażajcie i napełniajcie ziemię”. Te słowa, według nauki kościoła katolickiego, Marii i Józefa nie dotyczą!
Czym zawiniło to święte małżeństwo, w oczach nauczycieli katolickich? Dlaczego panowie w sukniach, zabraniają im być, kochającym się cieleśnie małżeństwem?
Czy uważają miłość małżeńską za brudną i haniebną? Możliwe, skoro wprowadzili przymus celibatu. To jest bardzo możliwe!
Rozumiem, że Józef cierpliwie czekał, aż Ten, Który otworzy żywot Marii, się Narodzi. W jego domu, w jego rodzinie, miał dokonać się cud.
Był więc cierpliwy, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że miłość cielesna z kobietą, którą kochał, musi być odłożona na później.
Jak jednak udowodnić, że owo „później” nastąpiło? Jak przekonać katolika, że Pismo Święte Mówi, że Maria z Józefem mieli po Narodzeniu Pana Jezusa dzieci, które papieże i biskupi nazywają „kuzynami” Pana Jezusa, lub „dziećmi innej Marii”?
Tematem dzieci Marii i Józefa, w tym miejscu, nie będę się zajmował. Może uczyni to ktoś inny, w swoim komentarzu.
W tym momencie, jak to się mówi, „przyszedł mi do głowy” pewien fragment Biblii, który jest dowodem na to, że Maria i Józef, jak przystało na małżeństwo, kochali się cieleśnie, a tym samym Maria nie mogła być, jak sugeruje to niemądra nauka katolicka, wieczną dziewicą.
Cytuję:
„Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu Polecił Anioł Pański: wziął swoją małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do niej, aż porodziła Syna, któremu nadał Imię Jezus.”
Ewangelia według Mateusza 1:24, 25
Chcę zwrócić Waszą uwagę, na słowa Apostoła:
„Lecz nie zbliżał się do niej, AŻ porodziła Syna”.
W tym zaś zdaniu, kluczowymi literkami są literki „A i Ż”. To „aż” jest dowodem na to, że owo seksualne współżycie dokonało się potem, gdy owe „aż” straciło ważność, a więc po Narodzeniu Pana Jezusa.
Jednak nauczyciele katoliccy, dostrzegli ów „dowód” na zaprzeczenie ich nauki. Wymyślili więc dziwną odpowiedź.
W Biblii Tysiąclecia, u dołu strony, w przypisie do wyżej wymienionego wersetu 1:25, czytam:
„Nie zbliżał… Syna” – Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jezusa Maryja nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu…”.
Żeby lepiej zrozumieć, jak bzdurne jest powyższe wytłumaczenie, podam swój, wymyślony przykład:
„Wiesz – mówi Agata do koleżanki – mój mąż był taki cierpliwy, że nie zbliżał się do mnie, aż urodziłam Jaśka”.
Do wymyślonego przeze mnie zdania, proponuję katolicki przypis:
”Nie zbliżał się, aż urodziłam Jaśka” – Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jaśka, Agata nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu… .”
Tak, wiem, to zdanie Mateusza, „aż porodziła Syna„, dla papieży i biskupów jest niewygodne.
Kim są ci panowie, którzy rozsiedli się na złotych tronach i chcą Marii i Józefowi odebrać małżeńskie szczęście?
Kim są ci panowie, którzy miłości małżeńskiej nie zaznali, nie poczuli, którzy jej nie rozumieją?
Czy Maria, która nie jest dziewicą, jest gorsza od Marii dziewicy? Komu to przeszkadza, jeśli nie przeszkadzało Panu Bogu, to dlaczego przeszkadza nauczycielom w sukniach?
Znam odpowiedź na te pytania. Ci panowie, nie są sługami Pana Jezusa, tylko Jego przeciwnika.
Zastanówcie się katolicy, dlatego, że jesteście oszukiwani, poniżani i wyśmiewani przez waszych nauczycieli.
Tylko Pan Jezus, z Woli Boga Ojca, Może Wam Pomóc! Nie papież, nie ksiądz, Tylko Pan Jezus, Który Umarł i Zmartwychwstał.
-------------------------------------------------------------------------- NUDA VERITAS (Naga Prawda)! Chcę tutaj stanąć w obronie Boga Ojca, jak również Boga Syna, ponieważ wielu fałszywych proroków głosi kłamstwa, prowadzące ludzi w najgłębszą czeluść przepaści. Znajdziesz mnie również pod adresem: http://57kerenor.nowyekran.net/