Tadeusz Kondrusiewicz Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy Szanowny Panie Dyrektorze, jako taksówkarz inowrocławski, spędzający na ulicach Inowrocławia całe dnie i przejeżdżający po nim co najmniej 120 – 150 km dziennie, pozwalam sobie napisać do Pana kilka słów. Od pierwszego dnia, kiedy dowiedziałem się o próbach zorganizowania w Inowrocławiu filii WORD, a co za tym idzie, przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy, jestem przeciwnikiem tego pomysłu. Nie kierują mną żadne pobudki polityczne tylko troska o warunki życia zwykłych mieszkańców naszego miasta. Inowrocław jest miastem uzdrowiskowym, o niedużej powierzchni (sześć razy mniejszej od Bydgoszczy) i przestarzałej infrastrukturze drogowej. Zdaje Pan sobie sprawę na czym obecnie polega praktyczna nauka jazdy, która jest realizowana przez ciągłe jeżdżenie przez kursantów po obszarze przyszłego egzaminu. […]
Tadeusz Kondrusiewicz
Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy
Szanowny Panie Dyrektorze, jako taksówkarz inowrocławski, spędzający na ulicach Inowrocławia całe dnie i przejeżdżający po nim co najmniej 120 – 150 km dziennie, pozwalam sobie napisać do Pana kilka słów.
Od pierwszego dnia, kiedy dowiedziałem się o próbach zorganizowania w Inowrocławiu filii WORD, a co za tym idzie, przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy, jestem przeciwnikiem tego pomysłu. Nie kierują mną żadne pobudki polityczne tylko troska o warunki życia zwykłych mieszkańców naszego miasta. Inowrocław jest miastem uzdrowiskowym, o niedużej powierzchni (sześć razy mniejszej od Bydgoszczy) i przestarzałej infrastrukturze drogowej.
Zdaje Pan sobie sprawę na czym obecnie polega praktyczna nauka jazdy, która jest realizowana przez ciągłe jeżdżenie przez kursantów po obszarze przyszłego egzaminu. Głównie polega na uczeniu się go na pamięć!
Z tego właśnie powodu do tej pory w Inowrocławiu właściwie nie było widać „Elek”. Po kilku jazdach po placu zaraz wyjeżdżały do Bydgoszczy, Torunia, Konina lub Włocławka i tam blokowały ruch i denerwowały okolicznych mieszkańców. Jest wiele artykułów w prasie na ten temat. Praktycznie mieszkańcy wszystkich miast w których znajdują się WORD-y mają z tym problem. Nie od dziś wiadomo, co przeżywają mieszkańcy Osiedla Leśnego, skazani na sąsiedztwo WORD-u. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że powierzchnia tego osiedla jest równa powierzchni prawie całego centrum Inowrocławia ze strefą uzdrowiskową włącznie?
Dlaczego nie słychać o utworzeniu filii WORD-u w Kołobrzegu lub Świnoujściu? Bo to są UZDROWISKA i miejscowa władza wie czym to grozi dla miasta. Jeżeli w Inowrocławiu jednak dojdzie do otwarcia tej filii, to miasto zostanie zalane przez „Elki” z całego województwa. Wielu kursantom będzie się wydawało, że to łatwe miasto i wymuszą na właścicielach OSK szkolenie w Inowrocławiu.
Szanowny Panie, niech mi Pan uwierzy, podczas kursów klienci często zwracają uwagę, że obecne korki w Inowrocławiu to nic, że najgorsze dopiero przed nami. Oni oczywiście mają na myśli sytuację po otwarciu filii WORD-u.
…i jeszcze jedno. Do czasu pojawienia się artykułu w Expresie Bydgoskim nie miałem pojęcia o istnieniu pana Jarosława Kopcia ani kto jest pańskim zastępcą.
Ps. Czy mógłby Pan odpowiedzieć na pytanie co dla Pana jest ważniejsze: utworzenie WORD-u czy bezpieczeństwo? Dlaczego na siłę podnosi się prędkość na ulicach naszego miasta choć, gdyby wzorować się na zarządzeniu nr 8 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 7 lutego 2013 r. w sprawie zasad ustanawiania prędkości dopuszczalnych na drogach krajowych, dla których zarządzającym ruchem jest GDDKiA, nie spełniają one zawartych tam wymogów?
Z poważaniem
Marek Browiński
Taksówkarz nr 14 z Inowrocławia
Jestem taksówkarzem ( w zawieszeniu :) ). Jestem członkiem Stowarzyszenia Prawo na Drodze. Jestem dziennikarzem obywatelskim portalu 3obieg.pl. Należę do KUKIZ'15. Jestem asystentem społecznym posła Pawła Skuteckiego.
2 komentarz