Lech Wałęsa: Zbrojenie Ukrainy prowadzi do wojny nuklearnej.

Lech Wałęsa jak widać czuje się, jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla w obowiązku troski o świat wolny od wojny. No i jako Polak, Prezydent, do zadbania o dobro Rzeczypospolitej. Wojna w Europie oznacza kompletną ruinę Polski.

Można się nie zgadzać z Wałęsą w wielu sprawach i mieć pretensje o jeszcze więcej ale w tej kwestii należy przyznać mu rację.

Europejska pomoc wojskowa dla Ukrainy może prowadzić do konfliktu nuklearnego pomiędzy Rosją i NATO, uważa laureat pokojowej Nagrody Nobla- Lech Wałęsa.
„To może doprowadzić do wojny nuklearnej,” tak odpowiedział dziennikarzom na pytanie  „czy UE powinna wysłać broń na Ukrainę, aby pomóc zwalczyć separatystycznych rebeliantów i rosyjską agresje,” legendarny przywódca Solidarności, Lech Wałęsa.

„UE zdaje sobie sprawę, że Rosja ma broń jądrową. Ma ją w dyspozycji także NATO. Czy więc   musimy zniszczyć się nawzajem?” powiedział były przywódca związków zawodowych w świecie słynący z tego że doprowadził w sposób bezkrwawy do końca komunizmu w Polsce w 1989 roku.

„To dlatego właśnie, jak do tej pory, Unia Europejska powtarza: Nie bądźcie głupi (…) To dlatego zbytnio się w ten konflikt nie angażuje !” dodał, wypowiadając się na dorocznym regionalnym forum ekonomicznym w Krynicy.
Unia Europejska w sobotę zgodziła się na świeże sankcję przeciw Rosji , uważając że Moskwa powinny zmienić swoje zachowanie na Ukrainie, gdy Kijów twierdzi, rosyjscy żołnierze walczą po stronie pro-Moskiewskich rebeliantów.

PS. Idąc środkiem prawdy należy zadać pytanie: ” Czym ewentualnie różni się pomoc Rosji dla milicji we Wschodniej Ukrainie od zapowiedzianego zbrojenia przez Niemcy Kurdów w Iraku?” Która grupa stanowi większe zagrożenie dla Europy prorosyjscy Ukraińcy czy Iraccy Islamiści?

Czy pamiętamy jak się zaczęło? Wszystko dlatego że nie pozwolono demokratycznie wybranemu   prezydentowi Jakowiczowi rządzić Ukrainą w sposób jaki był mu właściwy, zgodnie z prawem. Poszło tylko o to że zamierzał zaakceptować pomoc nie z EU a z Rosji. Za niedługo odbyłyby się demokratyczne wybory i ludzie zagłosowali by którą wersję akceptują. Ale „rebelianci” nie chcieli czekać i tych rebeliantów wsparto. Teraz oni kontrolują kraj i zwalczają rebeliantów którym ich rebelia się nie spodobała. Kto rozsądzi którzy rebelianci mają rację? Ci co powinni ja potwierdzić giną jako niewinne ofiary.

Czy naprawdę nie ma na świecie ludzi ze zdrowym rozsądkiem aby pamiętać jak było i jak jest?   Czy cały ten kryzys potrzebny ( komu?)  i czy nie można było i nie należało go uniknąć? Wymagałoby to jednak mądrzejszych przywódców świata, a mamy to co mamy.

Wałęsa dobrze wie jak po czasie ocenia się rewolucje. Dziś nie mówi się nie że to Solidarność powaliła komunę ale że Niemcy które powaliły mur. Jakie są korzyści ze sterowanych przewrotów widać w Iraku, Libii, Afganistanie, Syrii czy Egipcie.