Jeszcze nie wszystko stracone i pomimo referendalnej decyzji mieszkańców Krakowa jakaś Olimpiada ma szansę się tam odbyć. A ponieważ, jak słyszeliśmy całe Podhale wraz z tym słynnym ośrodkiem kultury, sportów zimowych, właścicielem deptaku zwanego Krupówkami i brudnych podwórek, Zakopanem jest wściekłe na Krakusów, to widzimy w domniemanej Olimpiadzie jedną, ale za to emocjonującą dyscyplinę. Jeśli chodzi o nazwę, to możemy powrócić do naszej operowej tradycji i nazwać ją „Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale”. Cud, bo jednak udało się coś zrobić, a Krakowiacy i Górale, jak powyżej. I jeszcze okolicznościowy kuplet:
http://www.galerialiber.pl/spoleczenstwo/537/Krakowiacy-i-Gorale.html
Pod obłokiem na tej hali
Niech się stanie cud mniemany
Niech się roi od górali
I odzianych też w sukmany,
Bo, gdy zechcesz mieć letniska,
Gdy chcesz sypać nartostrady
Musisz zrobić tu Igrzyska
No to nie ma innej rady.
Ale cóż to znaczyć może,
Gdy w Krakowie pomysł zetrą
Czysto chcą mieć tam na dworze
Również nowoczesne Metro.
Więc z ciupagą ten z Podhala
Krzyczy, że się nie wywinie
Podły Krakus, co nawala
Zbierze lanie w dyscyplinie,
By pomysłu Igrzysk bronić
Z ciupagą Krakusa gonić!
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję
Jeden komentarz