Można ją podsumować krótko „kotara”.
Ktoś spyta, o co chodzi? Co jest grane?
Otóż moi drodzy dziś postanowiono, że 1.200 tyś. Gdynia na kotarę przyzna.
Kotarą zostanie arena przykryta, aby nikt z widzów nie oglądał kopaczy przy niekomfortowych pustych fotelach.Tyle wydatków, można wymieniać bez końca, a to brak komunalnych mieszkań, placów zabaw dla dzieci, znajdą się również niebezpieczne chodniki i choć by „Orliki” słownie jeden do tej pory wybudowany, ale jaki za to „wypasiony”, że w to miejsce inna gmina dwa „Orliki” by sobie sprawiła. Aż mnie korci powiedzieć kochani, że tu o niegospodarność zahaczamy.