W jakim stanie jest nasza armia wie większość z nas. Używanie kamieni zamiast granatów podczas ćwiczeń czy najmowanie prywatnych firm ochroniarskich do pilnowania własnych magazynów to nic nadzwyczajnego. Sam skład wojska może dać osobie rozsądnej wiele do myślenia. Dlaczego?
Na chwilę obecną nasza armia liczy około 100 tyś. żołnierzy z czego 20% zajmuje się administracją. Oficerów jest mnie więcej tyle ile szeregowców, natomiast najliczniejszą grupę stanowią podoficerowie. Do wojska brane są Kobiety!!! Od zawsze służba była domeną mężczyzn, którzy mieli bronić swoich rodzin i ojczyznę. Świadomość, że żołnierz nie może stawić się na musztrę przez kilka dni w miesiącu z powodu okresu jest kuriozalną sprawą. Kolejna kwestia to siła. Kobiety nie są w stanie zabrać na plecach swojego rannego kompana z pola bitwy, który waży w pełnym rynsztunku kilkadziesiąt kilogramów więcej. Nawet wymagania w testach wstępnych do wojska są inne dla obu płci. Bardzo przykrą sprawą jest ewentualna niewola. Kobieta w obozie wroga w pierwszej kolejności zostanie brutalnie zgwałcona i o ile przeżyje, będzie miała ciężki uraz do końca życia. Nie można do tego dopuścić, gdyż godzi to nie tylko w godność niewiast, ale i mężczyzn, którzy do tego dopuścili. Przyczyną służby kobiet jest wg mnie długi okres pokoju, dlatego skoszarowanie i żołd jest formą stałej, pewnej pensyjki a poprawność polityczna wyrażona równouprawnieniem zachęca do takiej tragedii. Zapominamy także, że żołnierze walcząc ramię w ramię z kobietą muszą się do niej zwracać mimo wszystko jak do kobiety, dlatego dzisiejszy żołnierz może być zniewieściały.
Teraz kwestia uzbrojenia(fiu! fiu!). Tutaj dopiero mamy kwiatki. Podstawowy czołg T-72 na uzbrojenie armii wszedł w 1978 r. W chwili obecnej mamy ich blisko 500. Warte są tyle, co stal, z której je wyprodukowano. Brakuje także części zamiennych i silników. W lotnictwie jest niewiele lepiej nawet pomimo 48 myśliwców F-16, dla których brakuje pilotów tylko dlatego, że koszty szkolenia są za wysokie. Jednak problem leży gdzie indziej. Trzeba iść z duchem czasu. Podstawą armii XXI stulecia są RAKIETY! Czołgi to przeżytek i rakieta średniej klasy i mocy bez trudu go unieszkodliwi. Polska nie ma prawie wcale technologii rakietowej, która jest potęgą. Warto by się tym zająć zlecając zamówienia firmom prywatnym, które może rozpoczęłyby pracę na terenie naszego kraju i dały miejsca pracy polskim inżynierom? Tę technologię można używać zarówno w celach offensywnych jak i deffensywnych. Rakiety uzbrojone głowicami nuklearnymi stanowią także niezłą kartę przetargową dla kraju, który je posiada.
Drugim ważnym członem nowoczesnego wojska są Siły Specjalne. Tutaj można odetchnąć. Ten sektor także dzisiaj jest jednym z najlepiej wyposażonych i efektywnych, dzięki czemu mamy rezultaty. Polskie jednostki specjalne typu GROM, FORMOZA są znane na całym świecie i bardzo poważane przez oficerów krajów takich jak USA czy UK. Świadczy to tylko o tym, że mamy znakomity materiał, tylko brakuje nam artysty, który oczyściłby go i stworzył zabójczo praktyczne dzieło, które będzie służyć całemu Narodowi. Niepokojące jest jednak, że coraz mniej ludzi chce dołączyć do tego grona. Deską ratunku ma być pobór komandosów z cywila po krótkim szkoleniu. Wiem, że takie testy są bardzo wymagające i ciężkie jednak i tak uważam to za pomysł chybiony. Nic na siłę! Trzeba zachęcać ludzi wysokimi płacami a nie obniżać progi. Przecież wojsko jest trzonem państwa gwarantującym mu byt i suwerenność. Dobro kraju zależy od armii, która go strzeże. Może zmiany wyjdą właśnie od środka? Czy mamy generała, który byłby w stanie zrobić porządek z obecną klasą polityczną i całym tym burdelem? Miejmy nadzieję, że tak. Byłby to najskuteczniejszy sposób na reformę naszego państwa!
Portal konserwatywno-liberalny junta.pl Piszę, mówię, komentuję, otwieram oczy tym, którzy nie chcą widzieć.