KNF do Polaków: mamy gdzieś wasze portfele!

W zeszłym roku, kiedy wszyscy interesowaliśmy się sprawą piramidy finansowej Amber Gold, strona rządowa obiecała, że tak bardzo potrzebne szybkie kredyty na dowód osobisty wrócą z powrotem do ofert banków. Kredyty na dowód miały wrócić ponieważ szybka pożyczka (czyt. pieniądze tego samego dnia ) to bardzo potrzebny produkt finansowy -tą sferę działalności finansowej niemal w całości przejęły parabanki.

Za parabank potocznie uważa się każdą firmę „krzak” świadczącą jakiekolwiek usługi finansowe. Z definicji dowiemy się iż jest to firma, która świadczy usługi podobne do bankowych z tym wyjątkiem, że nie posiada na swoją działalność licencji i nie podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

Właściwie można by całkowicie i absolutni skrytykować brak działań decydentów ku temu aby kredyty na dowód wróciły do banków. Ale stało się coś naprawdę dziwnego, mianowicie jeden bank dostał zielone światło na udzielanie pożyczek nie tylko na dowód osobisty ale również dla osób zadłużonych. Wyszukując w wyszukiwarce takie produkty jak typowo parabankowe pożyczki bez BIK czy kredyty dla bezrobotnych czy zadurzonych z łatwością zobaczymy reklamę tego banku. Bank ten to Vanquis Bank. Tak więc żaden bank, który do tej pory działał w Polsce nie wprowadził takiego produktu. Vanquis Bank to prawdziwa Instytucja Finansowa pochodząca z Wielkiej Brytanii. Niegdyś była to ta sama firma co Polski Provident ale już dawno temu ich (d)rogi się rozeszły za sprawą tego, że Polski i Brytyjski Procident się rozeszli i stanowią dwie zupełnie różne firmy.

Vanquis Bank udziela kredytów na zasadzie karty kredytowej. Karta wydawana jest Klientowi z limitem rzekomo dopasowanym do jego zdolności kredytowej. W praktyce okazuje się im sporo osób na finansowych forach internetowych przyznawało iż mimo zalegania w bankach sporych sum z niespłaconych kredytów to i tak otrzymali kartę z wysokim limitem często sięgającym ponad pięć tysięcy polskich złotych. Okazywało się również iż nie ma większych problemów jeśli figuruje się w rejestrze KRD. Szukając pożyczki bez BIK i KRD z łatwością odnajdziemy reklamy tego baku.

Ale o co tu chodzi skoro banki nie powinny ale również nie mogą udzielać kredytów osobom ewidentnie niewypłacalnym. Jest to interes bardzo opłacalny nawet jeśli ponad połowa osób nie spłaci wcale pożyczek. Wszystko za sprawą wysokiego oprocentowania. Oczywiście oprocentowanie spełnia polskie normy prawne i to oficjalne nie przekracza czterokrotności stopy kredytu lombardowego. Brytyjski Provident jednak dobrze nauczył tego w Polsce Providenta jak i inne lichwiarskie firmy jak skutecznie i bezpiecznie obchodzić polskie prawo i ustawić oprocentowanie powyżej 40% co jest już zbliżone do oprocentowania w parabankach. KNF sobie, firma swoje i wszystko ku uciesze tych co na tym zarabiają. A te niespłacone pożyczki to zostaną i tak sprzedane jako wierzytelność wyspecjalizowanej firmie, która z pewnością jeszcze na tym dalej zarobi.