Podobno znalazły się taśmy na Donalda. Rozpoczyna się gmyzanie w dorobku pana płemieła. Ta taśma ma największy potencjał szantażu ze wszystkich do tej pory opublikowanych nagrań – podobno….
Z ustaleń tygodnika „Do Rzeczy” wynika, że premier Donald Tusk został potajemnie nagrany, a taśm szukają teraz służby. Okazuje się, że jedna z rozmów, to zarejestrowane spotkanie Donalda Tuska z synem, w czasie którego poruszano rzekomo kwestie związane z aferą Amber Gold.
Stękanie pana redaktora G. jest tak męczące, że aż nie do zniesienia. Jak można się nabawić takiej maniery. Znam ludzi którzy wychowali się za granicą ale nie są w stanie tak ękać.
Warto jednak tego wywiadu posłuchać:
Śmieszni ludzie, ci dziennikarze.
– Ta taśma, wiem to również z całą pewnością, jest w rękach… nie wiem czy mogę podać nazwisko. Powiem, że kupił tę taśmę za 60 tys. zł człowiek, który uchodzi za dość znanego detektywa w Polsce – tłumaczy pa Redaktor.
Nazwiska nie podaje ale po takiej charakterystyce, nazwisko jest już zbędne.
Dlaczego akurat teraz pojawia się informacja akurat o tej tasiemce ?
Czy zbieg różnych terminów i wydarzeń ma cos ” do rzeczy”?
Jak to jest, że dziennikarze zamiast relacjonować i omawiać zdarzenia polityczne- tworzą je?
PS. Rozmowy z synem – był kiedyś taki serial telewizyjny. Czy teraz będzie nowy taśmowy serial?