Bizancjum urzędnicze Tuska kosztuje coraz więcej! Aż strach pomyśleć jak wzrośnie w najbliższych latach zatrudnienie w urzędach poprzez wprowadzenie cyfryzacji.
Koszty administracji też wzrosną bo każdemu staremu i nowemu urzędasowi trzeba będzie kupić nowy wydajniejszy komputer ….
Z danych GUS wynika, że armia darmozjadów i nierobów – urzędniczych ciemiężycieli narodu wzrosła w latach 2005 – 2010 o około 100.000 do czego zapewne należy dodać wzrost za rok 2011 czyli może to być wynik rzędu 120.000 w latach 2005-2011. Liczba urzędników w Polsce to jest około pół milionowa armia , groźna armia która kosztuje nas około 30 mld zł rocznie ! Proszę sobie wyobrazić, że przyjeżdżacie do Poznania i widzicie tam jak na dłoni wielki obszar jaki zajmują (Poznań użyłem przez zbieżność liczby mieszkańców w stosunku do liczby urzędników w RP ) . W ciągu 6 lat powstało nowe miasto urzędników wielkości Kalisza (nad Prosną – 118tyś mieszkańców ).
„Próba” zmniejszenia o 10% zatrudnienia w podległej Tuskowi administracji państwowej spełzła na niczym bo żaden minister nie był w stanie zlikwidować nawet 1 stanowiska kawo-pijców i ciastko-jadów . Prezydent Komorowski też postawił weto bo przecież … ma nadmiar kawy do wypicia w pałacu i belwederze a że dobry i miły jest to się podzieli z wiernymi mu kolegami i koleżankami . Ciekawe czy postawi weto likwidacji stołówek szkolnych ? Oczywiście że nie bo likwidacja jest już faktem !
Od 2004 roku czyniono starania o zmianę ustawy i rozporządzeń dotyczących likwidacji dotowanych kiedyś przez Rząd a teraz przez samorządy stołówek szkolnych . Dopasowano przepisy i jazda do przodu ! Kolejne miasta i gminy ochoczo likwidują dotacja do stołówek szkolnych i same szkoły również . Nikogo nie obchodzi, że często dla takiego dziecka z niezamożnej rodziny jednodaniowy obiad w szkole to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia a lepiej rodzinom w Polsce to już było … . Jak niedożywione dzieci mają mieć siłę do biegania po Orlikach Tuska ? Urzędnicy w każdym ratuszu będą stawiać przeszkody aby uniemożliwić niezamożnym rodzinom uzyskanie pomocy społecznej w czasie kryzysu rodzinnych finansów – w końcu po to ich tam ustawiono by dzielnie bronili swoich miejscy przy biurkach i komputerach .
Tusk wie, że dzieci nie wyjdą strajkować na ulice i nie obronią swoich praw do lepszego życia są bezbronne i bezradne wobec biurokratycznej machiny .