Bez kategorii

Jaja Świętego Mikołaja

08/12/2012

477 Wyświetlenia

0 Komentarze

7 minut czytania

Gdzie ? Na choince oczywiście ! Jeśli ktoś myśli, że św.Mikołaj jest tylko jeden na cały świat, albo że go nie ma wcale, to grubo się myli bo np. taka Polska swego osobistego św.Mikołaja ma.

Może tak całkiem święty to on nie jest ale cuda to potrafi wyczyniać. Oj, potrafi ! Nie aktywuje się tylko 6 grudnia lub w wieczór wigilijny bo pracowity jest i działa aktywnie przez okrągły rok. A nawet od lat pięciu. W zależności od okoliczności nazywa się słońce Peru, gwiazda Kaszub, księżyc Dolomitów, niektórzy nawet Mojżeszem go zwą… Krótko mówiąc – polskim św.Mikołajem jest premier Donald Tusk.

Mikołajki co prawda już za nami ale święta dopiero będą, więc wszędzie nastrój świąteczny dominuje – czy to w reklamach tv, czy w placówkach handlowych, gdzie nie spojrzysz – święta, święta, święta ! A już na ulicach to autentyczny szał. Byłam kilka dni temu w kraju gdzie cytryna dojrzewa, znaczy się w Grecji bo ta z pieśni Moniuszki „Znasz li ten kraj” to akurat w Italii dojrzewa. Obłęd – np. w Dramie oleandry kwitną na potęgę ale choinkowe światełka na nich migają i bombki też wiszą, na deptaku w Salonikach to tylko na chlupiące o betonowe nabrzeże morze siatki światełek nie rzucili, za to palmy całe w świątecznej iluminacji. Bardziej na południe drzewka pomarańczowe i mandaryny tak samo. I oczywiście wszędzie choinki – od miniaturek po 3-4-metrowe kolosy. Chyba z importu bo jakoś rosnących świerków to nigdy w Grecji jakoś nie widziałam. Może nie zwróciłam uwagi, ale mniejsza z tym bo nie o greckim, a o polskim nastroju świątecznym chciałam…

Oto czytam sobie w prasie o rozmachu, z jakim polscy włodarze zabrali się by w tym roku o nastrój świąteczny Polaków zadbać. Weźmy na ten przykład taki Gdańsk – prezydent Adamowicz szarpnął się na całe 260 tys. złotych. W sumie jest to bardzo mało (o czym zaraz się przekonacie), no ale znamy jego fascynację Leninem, zatem jasne jest, że nie zainwestuje w jakiegoś Dziadka Mroza, a tym bardziej w św.Mikołaja, choinki i takie tam duperele bo ważniejsza dla niego jest reaktywacja i stanie na straży kultu wodza rewolucji… Łódź jest lepsza od Gdańska – ponad 376 tys. na świąteczne pierdółki. Zaszalał Wrocław – 963 tys. złociszów ale przebiła go bufetowa – dała czadu na prawie dwa melony, no ale – wiadoma rzecz , stolica !

Nie wiem tylko czy powyższe sumy odnoszą się do samych akcesoriów czy włączają również koszta prądu bo było nie było, świąteczna dekoracja ma upiększać polskie place i ulice do końca stycznia….

Ale OK, choinki itd. już obskoczyłam, zajrzyjmy co POD choinki, bo to przecież też ważne.

Nasz drogi Bronisław bardzo zadbał o swoich by godnie powitali święta. Na zeszłe nie mogli narzekać bo dostali świąteczną zapomogę w postaci premii na ogólną sumę 5.3 miliona co na łebka wynosiło po 16.7 tysiączka. Jak w tym roku ? Ano póki co pan prezydęt już rozdał ponad dwa melony, a konkretnie 2 coma 4 mln co po podzieleniu wyszło na głowę po 7.46 bańki.

Co by tu nie mówić, sumki te na kryzysowe nijak nie wyglądają, a do końca roku jeszcze trochę i na pewno jeszcze jakieś zaskórniaki od Vincenta Bronisław wyharata to uda się jakoś sumki zaokrąglić , a nawet okrągłość przeskoczyć.

Dobry, chojny pan ten nasz prezydęt !

Premier Tusk póki co milczy w temacie ale krzywdował swoim na pewno nie będzie. Jak dodamy do tego sakramentalne „rząd sam się wyżywi” to na pewno premierskie premie przebiją te belwederskie….

A co dla Polaków pan prezydęt i pan premier? Ano wszystkim po równo bo oni do bulu sprawiedliwi są i faworyzować nikogo nie będą, dlatego zrobią wszystko by się np. leming na mochera nie boczył. W końcu czas Świąt to czas na podanie sobie ręki do zgody, prawda ?

Zatem – każda Polka i każdy Polak dostaną od wybrańców narodu pod choinkę….

…śliczny, tłuściutki rządowy

paluszek środkowy.

A kto niekontent z gawiedzi –

seryjny go nawiedzi

albo dostanie coś w stylu

zgrabnej pałeczki trotylu.

Hej !